"Chciałam się wyspowiadać przed ślubem. Ksiądz zadawał tak szczegółowe pytania o sprawy łóżkowe, że zaczęłam się zastanawiać czy go to rajcuje!"

"Chciałam się wyspowiadać przed ślubem. Ksiądz zadawał tak szczegółowe pytania o sprawy łóżkowe, że zaczęłam się zastanawiać czy go to rajcuje!"

"Chciałam się wyspowiadać przed ślubem. Ksiądz zadawał tak szczegółowe pytania o sprawy łóżkowe, że zaczęłam się zastanawiać czy go to rajcuje!"

CANVA

Wiele osób w dzisiejszych czasach odwraca się od Kościoła. Zepsucie, trzymanie się starych zasad i kościelne skandale to tylko niektóre z powodów. Niestety, jak wszędzie, wiele zależy od tego na kogo trafimy. Wielu księży minęło się z powołaniem. Po co zatem na siłę pchają się do kapłaństwa?

Reklama

Pani Anna chciała się wyspowiadać przed ślubem

Pani Ania w liście opisuje swoje niesmaczne doświadczenia z księdzem w roli głównej. Przed ślubem, jak na katoliczkę przystało, postanowiła iść do spowiedzi świętej. Nie tego się jednak spodziewała:

Wiara jest dla nas ważna. Może to być dla niektórych śmieszne, ale chciałam przystąpić do ślubu bez grzechu. Zdecydowaliśmy się na ślub kościelny nie dla pięknej sukni i pompy, my naprawdę chcieliśmy przyrzec sobie przed Panem Bogiem. Od zawsze kłóciła się we mnie wiara w Boga i miłość cielesna przed ślubem. I to nie tak, że jestem jakąś rozpustnicą, która używa życia, idzie się spowiadać i znowu idzie w tany! Nie!

- piszę lekko skrępowana Pani Anna.

Skostniały system kościelny odrzuca coraz więcej młodych osób. Niestety świat się zmienia, a Kościół od lat stoi w tym samym miejscu! Nic dziwnego, że osoby wierzące starają się sobie znaleźć miejsce we wspólnocie, ale z zachowaniem swoich zasad:

Długo zastanawialiśmy się z Maćkiem jak rozwiązać sprawy łóżkowe. Po roku zdecydowaliśmy, że to już ten czas! Byliśmy pewni, że chcemy spędzić razem resztę życia. Dyskutowaliśmy o tym i doszliśmy do wniosku, że dla nas seks w poważnym związku to żaden grzech. Mimo to zawsze spowiadam się z niego przy konfesjonale. Lekko mnie to zawsze krępowało, ale taką podjęliśmy decyzje i wierzę, że jest ona słuszna

- usprawiedliwia się sama przed sobą.

ślub w kościele CANVA

Panią Anię oburzyło zachowanie księdza

Dla wielu osób ślub jest nie tylko przeżyciem w sferze emocjonalnej, ale też duchowej. To jeden z ważniejszych dni w życiu. To niedopuszczalne żeby psuć tak ważny moment! Niestety Pani Anna nie wspomina przygotowań do ślubu zbyt dobrze:

Może trochę wyolbrzymiam, ale ten ksiądz popsuł mi cały ślub! W piątek popołudniu poszłam do spowiedzi. Wyznałam grzechy księdzu i na koniec powiedziałam, jak jest. Nawet nie pamiętam jakich słów użyłam, coś w stylu: "Nie zachowałam czystości przed ślubem...". Nagle kapłan wyraźnie się pobudził..."

- brzmi coraz obleśniej! Dalej było tylko gorzej:

Zapytał mnie, czy skoro żałuję to było tak źle? Co najbardziej mi nie odpowiada? Zasugerował nawet, że może partner jest nieodpowiedni! Po prostu mnie zamurowało. Czułam się, jak na żenującej rozmowie z podpitym wujkiem zbereźnikiem. Nie mogłam wydusić słowa, a on cały czas dopytywał! Jak często, czy na pewno tylko z jednym... Najgorszy był w tym jego ton. Widać, że sam się nakręcał. Chciałam stamtąd uciec, ale musiał mi podpisać kartkę o odbytej spowiedzi...

To był szczyt! Aż dziwne, że kobieta znalazła w sobie siłę i dokończyła spowiedź:

Powiedziałam, że nie chcę mówić o szczegółach. Opanował się, chyba dotarło do niego, że się zagalopował. Cały ślub myślałam tylko o tym żenującym kretynie z konfesjonału. Ślub wspominam okropnie! Nawet nie mówiłam mężowi. Nie chcę go zniechęcać. Wiem, że wiara jest dla niego bardzo ważna. Ja już nigdy nie otworzę się przed kapłanem. Nie chcę kolejnej traumy!

- podsumowuje czytelniczka.

Trudno się dziwić, że Kościół pustoszeje. Dopóki tak to będzie wyglądać, ludzie będą się odwracać od wiary!
Są na szczęście jeszcze kapłani z prawdziwym powołaniem. Szczerzy i oddani wiernym.

Ksiądz Dariusz Drzewiecki namawiał do bicia dzieci kablem
Reklama
Reklama