Parawanowy szał nad polskim morzem! „Głupota ludzka nie zna granic. Obozowiska zostawiane są na noc”

Parawanowy szał nad polskim morzem trwa w najlepsze

O rezerwowaniu obozowisk na bałtyckich plażach zaczęło być głośno kilka lat temu. Jeśli myśleliście, że ludzie poszli po rozum do głowy i zaprzestali tego dziwnego procederu, to jesteście w błędzie. Pewien użytkownik Twittera o imieniu Marcin postanowił odbyć poranny spacer po malowniczej plaży w Chłopach niedaleko Mielna.

To, co zobaczył, zszokowało go do granic możliwości. O godzinie 8:30 ilość parawanów rozmieszczonych na plaży przypominała tę porównywalną do szczytowego obłożenia, lecz wszystkie z nich były puste. Czy turyści po mieszkaniowym boomie zaczęli kupować niewielkie działki nad Bałtykiem?

Są jakieś granice poku*******? To wszystko jest puste...

twitter.com/Marcin_K5

Parawany plażowe są zostawiane na całą noc?

Pod wpisem użytkownika Marcin_K5 zawrzało. Ludzie bardzo szybko zaczęli dzielić się swoimi przemyśleniami na temat rezerwacji plażowych miejsc. Okazuje się, że najbardziej odjechani wczasowicze zostawiają parawany na noc, aby nie musieć wstawać wczesnym rankiem.

To jeszcze nic. Zdarzało się i tak, że ludzie zostawiali parawany na noc. Co trzeba mieć w głowie?

Co za dzbany! Trzeba było to wszystko wyrzucić w krzaki! Plaża jest miejscem publicznym, a nie prywatnym!

Trzeba być jakimś zj**** żeby na plaży postawić parawan i ograniczyć sobie widoczność morza i okolicy.

Całe szczęście są jeszcze takie miejsca nad polskim morzem, gdzie nie zobaczymy ani jednego parawanu. Niedawno wspominała o tym Joanna Racewicz.

źródło: twitter.pl/marcin_k5