"Mój syn jest grubaskiem... Martwię się o jego zdrowie. Już nie wiem, jak przekonać go do ćwiczeń"

"Próbowałam wprowadzić mu dietę, ale to zdało się na nic"

Synek Natalii od zawsze był dużym dzieckiem i miał dobry apetyt. Początkowo to cieszyło rodziców, w końcu wiele nasłuchali się o dzieciach - niejadkach:

Jak Alan był malutki, bardzo cieszyłam się, że ma apetyt. Niestety już w wieku czterech lat zaczął nadmiernie tyć! Wszystkie dzieci na placu zabaw się go bały...

Teraz naśmiewają się z niego w szkole:

To przykre, ale jest ciągle wyzywany od grubasów. Próbowałam wprowadzić mu dietę, ale ciągnie go do słodyczy. Oczywiście dają mu je babcie. Potrafił nawet do nich zadzwonić i powiedzieć, że go głodzę... Na to też skarżył się nauczycielom w szkole.

canva.com

"Może wysłać go na jakiś obóz odchudzający?"

Alan nie lubi też aktywności fizycznej:

Nie chce ćwiczyć. Żadna forma aktywności fizycznej go nie interesuje. Nie lubi biegać za piłką, grać w siatkówkę, jeździć na rowerze czy nawet chodzić na spacery. Co ja powinnam zrobić? W ostateczności wyślę go na jakiś obóz odchudzający dla dzieci. Przecież tak dalej być nie może!

A co Waszym zdaniem powinna zrobić mama Alana?