Niezgodne rodzeństwo to zmora wielu rodziców, którzy za wszelką cenę chcą, aby relacje ich dzieci były po prostu prawidłowe. Niestety nie zawsze jest to możliwe, a zwłaszcza w sytuacji, gdy w grę wchodzą pieniądze i zazdrość o nie.
Konflikt między dorosłym rodzeństwem
Nasza czytelniczka ma niemały problem. Jej dzieci nie mogą się dogadać, a wszystko przez pieniądze i karierę, która przysłania dziś wielu młody ludziom prawidłowe postrzegania otaczającego ich świata.
Moje dorosłe dzieci (syn 32 lata, córka 27 lat) żyją jak pies z kotem. Gdy córka jeszcze studiowała, to ich relacje jakoś tam wyglądał, ale gdy zaczęła pracować, to nie pamiętam, kiedy ostatni raz wspólny niedzielny obiad przebiegał w przyjemnej atmosferze. Do sprzeczek z byle powodu już przywykłam, mąż chce się trzymać od tego z daleka, ale tak też się nie da, bo to również wpływa na nas samych.
canva.com
Niezdrowa rywalizacja spowodowana konsumpcjonizmem
Serce każdej matki pęka, gdy patrzy, jak jej własne dzieci nie potrafią znaleźć wspólnego języka. Gdyby rodzeństwo było młodsze, to jeszcze byłaby jakaś szansa na ocieplenie relacji, ale czy teraz jest jeszcze na to szansa?
Syn swoje już w życiu przeszedł. Ma na swoim koncie kilka sukcesów zawodowych, jak i porażek, ale dziś po prostu żyje, jak chce, za niczym nie goni, a jak mu się coś uda, to cieszy się tym, co ma. Córka od roku pracuje w warszawskiej korporacji i niestety mam wrażenie, że tylko pieniądze jej w głowie. Ocenia ludzi przez ich pryzmat i bardzo dziwnie reaguje, gdy jej brat coś sobie kupi. A to za tanie, a tamto „dla plebsu”. Boję się, co będzie, gdy sama zacznie trochę lepiej zarabiać. Ja się czuję z tym wszystkim bardzo niekomfortowo, ale nie umiem z nimi rozmawiać na ten temat.
Czy mieliście w swoim życiu podobne doświadczenia jako rodzice, albo po prostu jako brat lub siostra?
