"Mówił, że jest po rozwodzie, a przyszła do mnie jego żona i oskarżyła mnie o rozbijanie rodziny"

"Mówił, że jest po rozwodzie"

Klaudia długo nie mogła zdecydować się na nowy związek. Po tym, jak odszedł od niej mąż i zostawił ją z trójką dzieci była pewna, że żaden inny mężczyzna nie pokocha ich całej gromadki.

Ale pewnego razu trafiła na Rogera. Mężczyzna od razu zwrócił jej uwagę, bo był rozgadany i inteligentny, choć fizycznie nie do końca w jej typie:

Rozmawialiśmy długo i spóźniłam się przez to na pociąg do domu. Roger zaproponował, że mnie odwiezie. Skorzystałam z okazji, bo dzieci miały zaraz wrócić ze szkoły, a nie miały klucza do mieszkania.

Gdy wyszłam z auta pożegnałam się i spodziewałam się, że to będzie koniec naszej znajomości.

Ale tak się nie stało:

Podczas naszej rozmowy zdążyłam powiedzieć Rogerowi, że na następny dzień mam urodziny. Tego dnia przyjechał do mnie rano z ogromnym bukietem kwiatów. A później już jakoś samo poszło.

Poznał moje dzieci. Spędzaliśmy razem każdą wolną chwilę. Nawet planowaliśmy ślub. Byłam naprawdę szczęśliwa.

canva.com

"Aż przyszła do mnie ona"

Klaudia pytała Rogera o to, czy jest wolny. Zawsze z pełnym przekonaniem mówił, że nie ma nikogo poza nią:

Aż pewnego dnia przyszła do mnie ona. To była jego żona, z ich wspólnym dzieckiem na ręku.

Była zdenerwowana, a wręcz wściekła. Krzyczała, że rozbijam jej rodzinę a jej syn przeze mnie prawie wcale nie widuje ojca.

Chwilowo spakowałam siebie i dzieci i wyjechałam do mieszkania rodziców nad morzem, ale będę musiała wrócić niedługo do domu. Nie wiem jak spojrzę mu w oczy, ani co zrobię. Jestem w nim tak bardzo zakochana.

Co zrobilibyście na miejscu Klaudii?