"Jeżdżę na rowerze w zaawansowanej ciąży. Teściowa zarzuca mi brak wyobraźni i zero odpowiedzialności"

"Już mam jej dość, na nic tłumaczenia, że nic się nie stanie"

Ania jest już w zaawansowanej ciąży, jednak od samego początku o siebie dba, włączając w to aktywność fizyczną. Ginekolog dał jej zielone światło również, jeżeli chodzi o jazdę na rowerze. To nie spodobało się jej teściowej.

Mój lekarz powiedział, że moja ciąża zdrowo się rozwija. Nie ma zatem żadnych przeciwwskazań ku temu, żebym jeździła rowerem. Oczywiście przy tym na siebie uważam! Nie jeżdżę w upale czy nie robię długich tras. Moja teściowa uważa, że jestem nieodpowiedzialna i w ogóle nie powinnam wsiadać na rower!

Ania próbowała tłumaczyć teściowej, że lekarz uważa taką aktywność fizyczną za zdrową:

Na nic zdają się tłumaczenia. Teściowej nie da się przegadać. Każde spotkanie kończy się kłótnią. Przecież taki stres jeszcze bardziej szkodzi mi i dziecku.

Jej mąż nie chce się mieszać:

Mój mąż uważa, że lepiej zignorować słowa teściowej i po prostu dalej robić swoje. Mimo wszystko mnie to strasznie denerwuje i czasami nie wytrzymuję. Przecież ona uważa, że będę złą matką i nie dbam o swoje dziecko!

pixabay.com

Co myślisz o tej sytuacji?

Ania ma zamiar dalej jeździć rowerem. Nie ma żadnych przeciwwskazań, typu ciąża mnoga, cukrzyca, anemia czy nadciśnienie. Mimo wszystko jazda na rowerze w ciąży jest w Polsce trudnym tematem. A co Wy o tym uważacie?