Oto, jak polskie jury na Eurowizji fałszowało głosowanie! Komisja pokazała dowody!

Oto, jak polskie jury na Eurowizji fałszowało głosowanie! Komisja pokazała dowody!

Oto, jak polskie jury na Eurowizji fałszowało głosowanie! Komisja pokazała dowody!

Instagram.com/wiwibloggs

Nie milkną echa ostatniego finału Eurowizji. Po tym, jak się okazało, że kilka krajów, w tym Polska, fałszowała wyniki swojego jury, komisja wstrzymała ich noty, a w zamian przedstawiła oceny krajów ościennych. Zarówno w Polsce, jak i Europie zrobiła się duża afera medialna, a wiele osób domagało się wyjaśnienia od komisji, jak zdyskwalifikowane pod względem głosowania jury kraje, mogły oszukiwać. W odpowiedzi Europejska Unia Nadawców publikuje dowody wraz z oświadczeniem...

Reklama

Skandalu na Eurowizji ciąg dalszy...

Najpierw Polacy oburzali się o wynik Krystiana Ochmana i brak solidarności ukraińskiego jury względem Polaka. Teraz zarówno Polacy, jak i przedstawiciele innych krajów, którzy zostali oskarżeni o oszustwa podczas głosowania żądają dowodów. Wczoraj Europejska Unia Nadawców opublikowała oświadczenie, w którym wyjaśnili, jak oszustwa m.in. Polski zostały wykryte. Otóż okazało się, że część krajów przyznawało sobie nawzajem najwyższe noty. Poniżej treść oświadczenia:

W drugim półfinale zauważono, że cztery z sześciu składów jurorskich umieściły pięć innych krajów w swojej pierwszej piątce (biorąc pod uwagę, że nie mogły głosować na siebie), jedno jury zagłosowało na te same kraje w swojej pierwszej szóstce, a ostatni ze składów jurorskich umieścił cztery inne kraje w pierwszej czwórce, a piąty w pierwszej siódemce. Cztery z sześciu otrzymały przynajmniej jeden raz 12 punktów, co jest maksymalną notą, jaką można przyznać

Monitoring Głosowania, ponieważ to właśnie on wykrył tę tendencję, a co się z tym wiąże nieprawidłowości, wskazał także, iż jurorzy głosujący z pozostałych 15 państw w tym Niemiec, Wielkiej Brytanii czy też Hiszpanii, dali krajom, które później zostały oskarżone o oszustwo, bardzo niskie noty. Dodatkowo aż 5 z 6 oskarżonych o fałszerstwo krajów nie weszło do pierwszej ósemki państw, których noty zostałyby przyznane przez uczciwe kraje. Warte jest też podkreślenia to, że 4 z 6 tych krajów zostały ocenione jako jedne z najgorzej. Wniosek organizatorów jest prosty:

Nieregularność schematu głosowania jury na taką skalę jest bezprecedensowa

Pokazano również dowody w sprawie...
Eurowizja 2022 Screen z TVP1

Dowody w aferze o fałszowanie ocen podczas Eurowizji

Oprócz oświadczenia, dołączono także dowody, które jednoznacznie pokazują brak uczciwości niektórych państw, w tym Polski. Pierwotne, czyli sfałszowane wyniki, wyglądały następująco. Polska najwyżej oceniła reprezentantów, takich krajów, jak: San Marino, Azejberdżanu, Rumuni i Czarnogóry (kolejność nieprzypadkowa). Później na 6. miejscu widniała Gruzja. Inne kraje odwdzięczyły się tym samym i w każdym z nich też uplasował nas w swoim TOP6. W Azjeberdżanie uzyskaliśmy 1. miejsce, w Rumunii 2. w San Marino 3. w Gruzji 5. a w Czarnogórze 6. Właśnie dlatego głosy tych krajów zostały zastąpione notami państw ościennych. W oświadczeniu możemy także przeczytać:

EBU omówiło schematy głosowania z odpowiednimi nadawcami i dało im możliwość przeprowadzenia dalszego śledztwa w sprawie głosowania jury z ich krajów. EBU potwierdza swoją decyzję, by zastąpić głosy jurorów z tych sześciu krajów wynikiem zastępczym zarówno w przypadku drugiego półfinału, jak i wielkiego finału

Co o tym sądzicie?

W galerii znajdziecie oficjalne oświadczenie komisji. WARTO!

Zobacz wyniki krajów, które oszukiwały na Eurowizji!
Źródło: Instagram.com/wiwibloggs
Reklama
Reklama