Ze ślubem i weselem wiąże się wiele tradycji. Jedna z nich dotyczy tego, kto płaci za uroczystość. Jeszcze jakiś czas temu przyjmowało się, że koszt alkoholu pokrywają rodzice młodego, a poczęstunku rodzice młodej. Niektórzy dzielili też koszta, płacąc po prostu za swoją rodzinę. Jednak ostatnio coraz częściej to właśnie Para Młoda samodzielnie dba o pokrycie wszelkich kosztów. Narzeczony Angeliki nie chce tego zrobić.
"Twierdzi, że to obowiązek rodziców"
Angelika planuje swój ślub dopiero za 2 lata, ale już próbuje podliczyć budżet, jaki będzie jej na tę uroczystość potrzebny.
Uznała, że skoro i ona i jej narzeczony pracują, to powinni samodzielnie zadbać o zorganizowanie ślubu i wesela, ale jej partner ma inne zdanie:
Dobrze zarabiam. Na tyle, że jestem w stanie odłożyć miesięcznie około 2000 i to bez żadnych wyrzeczeń. Szymon zarabia jeszcze lepiej i też odkłada sporą część pieniędzy na czarną godzinę.
Dla mnie to było oczywiste, że skoro oboje żyjemy na dobrym poziomie, a udaje się nam odłożyć pieniądze, to sami zorganizujemy sobie wesele.
On jednak ma inne zdanie. Powiedział, że to obowiązek rodziców i nie dołoży złotówki do naszej uroczystości.
Sam pochodzi z majętnej rodziny, ale moi rodzice wciąż ledwo wiążą koniec z końcem, mimo że pomagam im finansowo.
Nie mam sumienia prosić ich jeszcze o wsparcie. Sama mogę za wszystko zapłacić, ale Szymon powiedział, że jeśli to zrobię, to ślubu nie będzie.
"Tak nakazuje tradycja"
Narzeczony Angeliki zaznaczył, że u niego w rodzinie jest taki zwyczaj, że to rodzice płacą za wesele dzieci. Mało tego, Szymon wymyślił wiele kosztownych atrakcji, które zgodnie z przyjętym przez niego zwyczajem, mają być opłacone przez rodziców panny młodej.
Czy Twoim zdaniem partner Angeliki ma prawo stawiać ją w takiej sytuacji? Kto powinien płacić za wesele?
Szukasz inspiracji na fryzury na wesele? Zajrzyj do galerii!