Ludzie mają różne talenty. Jedni pięknie śpiewają, inni szybko biegają, a jeszcze inni wspaniale rysują. Te talenty ujawniają się już w pierwszych latach życia dziecka, kiedy to zostaje ono rzucone na głęboką wodę - w szkole - i jednocześnie jest ocenianie za wszystko, co tam zaprezentuje. Czy zawsze uczciwie?
"Talentu plastycznego nie powinno się oceniać"
Kamil jest uczniem 5 klasy szkoły podstawowej. To zdolne dziecko, które szybko uczy się języków obcych, pisze wielostronicowe wypracowania i wygrywa konkursy recytatorskie. Kolegom za to pomaga przygotowywać się do sprawdzianów z matematyki. Jednak nie wszystkie przedmioty w szkole są jego konikami. Okazuje się, że Kamil nie ma zdolności plastycznych. Jego mama napisała do nas:
On już jest załamany. Plastykę ma w każdą środę i zawsze mówi, że boli go brzuch, ząb, ucho - cokolwiek. Raz nawet najadł się surowych ziemniaków, żeby wywołać gorączkę. Skończyło się wizytą na pogotowiu, a wszystko przez to, że nigdy jeszcze nie dostał z plastyki lepszej oceny niż 2.
Chłopak nigdy nie lubił zajęć plastycznych, ale teraz zniechęcił się do nich jeszcze bardziej:
Widzę, że się stara, choć prace plastyczne nie sprawiają mu już żadnej przyjemności. Ze wszystkich przedmiotów miał 5 lub 6 na półrocze, a z plastyki 2.
canva.com
Nauczyciel powinien oceniać tylko starania?
Mama Kamila napisała też, że jej zdaniem oceny z plastyki nauczyciele powinni wystawiać jedynie, biorąc pod uwagę starania dziecka.
Czy w takim razie tak nie powinno być również w przypadku muzyki, czy wychowania fizycznego?
Mama Kamila zastanawia się już nad przejściem na edukację domową, ale chłopak mimo wszystko lubi szkołę i nie chce z niej rezygnować. Co nasza czytelniczka powinna zrobić w takim przypadku?
P.S. Jeśli chcesz wraz ze swoim dzieckiem spędzić kreatywnie czas, mamy dla Ciebie trochę pomysłów na prace plastyczne. Zajrzyj do galerii.