„Moja rodzina upokarza mnie na każdej imprezie rodzinnej! Wszystko dlatego, że nie poszłam na studia.” - pisze rozżalona czytelniczka.

„Moja rodzina upokarza mnie na każdej imprezie rodzinnej! Wszystko dlatego, że nie poszłam na studia.” - pisze rozżalona czytelniczka.

„Moja rodzina upokarza mnie na każdej imprezie rodzinnej! Wszystko dlatego, że nie poszłam na studia.” - pisze rozżalona czytelniczka.

zdjęcie ilustrujące/canva

Matury coraz bliżej. Ten egzamin dojrzałości według wielu ludzi ma otwierać drzwi do dalszej drogi edukacji, czyli do pójścia na studia. Jednak czy młoda osoba, która nie czuje potrzeby studiowania powinna być do tego zmuszania? Tak uważa rodzina naszej czytelniczki Marii, która dosadnie od prawie roku komentuje, w ich odczuciu, zły wybór, którym jest brak podjęcia studiów.

Reklama

Maria napisała do naszej redakcji, bo jak twierdzi nie ma już siły na kłótnie z rodziną. Po ostatniej imprezie rodzinnej wyszła roztrzęsiona i zdenerwowana ze spotkania. Już teraz myśli o Wielkanocy, zastanawiając się jak wytrzyma świąteczne śniadanie z rodziną i ich przykrymi komentarzami.

Z moją rodziną raczej miałam dobry kontakt. W pewien sposób ich podziwiałam i uważałam za ludzi sukcesu, bo wszyscy pracują na wysokich stanowiskach lub mają dobrze prosperujące firmy. Mimo że mnie nie ciągnie do odhaczania kolejnych zdobytych targetów w pracy to lubiłam słuchać jak opowiadają o swojej pracy, a przede wszystkim lubiłam z nimi rozmawiać i mogłam się ich doradzić w wielu sprawach. Wiadomo – zdarzały się kłótnie, ale gdzie ich nie ma? Chociaż jak tak teraz o tym myślę, to może powodem była moja uległość. Wszystko w moim życiu było z góry zaplanowane - to jakich języków obcych powinnam się uczyć, na które zajęcia dodatkowe powinnam chodzić, a nawet z kim się przyjaźnić, a z kim nie. Jednak zawsze wierzyłam, że robią to wszystko w trosce o moją przyszłość…

Troska to naturalny odruch, jeśli myśli się o bliskiej osobie. Jednak czy planowanie każdego szczegółu życia drugiej osoby jest właściwym zachowaniem i formą okazywania troski?

Ostatnio jednak zaczęło mnie to wszystko męczyć. Zaczęło się niewinnie w święta Bożego Narodzenia, kiedy po raz kolejny ciocia z wujkiem podjęła temat studiów. Namawiali mnie, abym znalazła uczelnię, która rekrutuje zimą na kolejny semestr. Ja jednak wcale nie planuję iść w najbliższym czasie na studia. Mam kreatywną pracę, która pozwala mi łączyć życie zawodowe z pasjami. Poza tym, w najbliższym czasie planuję odbyć wolontariat w innym kraju, a studia uniemożliwiłyby mi ten plan. Niestety, każde spotkanie z rodziną kończy się karczemną kłótnią, ponieważ nikt nie rozumie dlaczego nie chcę iść na studia. Uważają, że bez ukończenia odpowiedniego kierunku będę w przyszłości bezrobotna. Z całych sił starają się mnie upokorzyć, tak abym jednak zmieniła zdanie i złożyła papiery na renomowaną uczelnię. Nie potrafimy już wspólnie nawet zjeść obiadu bez rozmów na ten temat. Aż boję się pomyśleć, co będzie w trakcie Świąt Wielkanocnych… Szczerze mówiąc, w ogóle zastanawiam się czy nie spędzić ich z dala od rodziny.

Niestety konflikty w rodzinie są nieuniknione. Każdy ma prawo do swoich poglądów i odmiennego zdania. Najważniejsze to komunikować wszystko z szacunkiem do drugiej osoby, spokojnie i bez narzucania swojej opinii.

Koniecznie zajrzyj do naszej galerii, aby znaleźć pomysł na stylizację, która świetnie nada się na formalne wydarzenia, np. na ważne egzaminy!

Na ważne egzaminy zdecydowanie trzeba zachować formalny dress code...
Źródło: stylewe.com
Reklama
Reklama