Śmierć 30-letniej Izabeli z Pszczyny poruszyła miliony Polaków. Odeszła, osieracając 9-letnią córeczkę. Chciała żyć, miała plany, marzenia i cel, aby wychować jak najlepiej swoje dzieci. To wszystko zostało jej odebrane. W kolejnym, poruszającym materiale "Uwagi" stacji TVN podzielono się listem, który napisała córki Izy... Łamie serce!
Śmierć 30-letniej Izy z Pszczyny
Iza trafiła do szpitala w Pszczynie po tym, gdy odeszły jej wody w 22. tygodniu ciąży. Liczyła na to, że wyjdzie ze szpitala, ale wiedziała, że jej dziecko tego nie przeżyje. Lekarze czekali aż płód obumrze, aby mogła urodzić go siłami naturami. Niestety doszło do najgorszego. Iza czuła się coraz gorzej, informowała o swoim stanie, ale personel medyczny czekał. Pojawiła się sepsa i gdy lekarze zdecydowali o tym, aby przewieźć kobietę na blok operacyjny, Izabela zmarła.
Rodzina w rozsypce
Załaman mama Izy w materiale nakręconym przez program "Uwaga" nie może uwierzyć w to, co ją spotkało. Nie może pogodzić się z myślą, że musiała pożegnać już drugą córkę (pierwsza zmarła kilka miesięcy po porodzie). Zrozpaczony jest także mąż, z którym Iza spotykała się 16 lat. Mężczyzna nie wystąpił przed kamerą, nie był w stanie, ale przekazał list, który napisała ich 9-letnia córeczka. Te słowa łamią serce!
Kocham Cię mamusiu, nie mogę uwierzyć, że umarłaś. Zawsze będę o Tobie pamiętać, zawsze będę Cię kochać, nigdy Ciebie nie zapomnę
źródło: "Uwaga" TVN