List czytelnika: "Dlaczego tak bardzo kochający Polskę rządzący nie kochają matki ziemi?"

List czytelnika: "Dlaczego tak bardzo kochający Polskę rządzący nie kochają matki ziemi?"

List czytelnika: "Dlaczego tak bardzo kochający Polskę rządzący nie kochają matki ziemi?"

Piotr Celej

Globalne ocieplenie jest konsensusem naukowców z całego świata. Polscy decydenci zdają się jednak skrzętnie unikać tematu, co zauważa w liście czytelnik, pan Tomasz.

Reklama

Tomasz napisał do redakcji emocjonalny list, w którym zwraca uwagę na moralne obowiązki wobec przyrody.

Lepiej rozdawać hajs niż dbać o przyrodę

Mamy kolejny szczyt klimatyczny i znów niewiele się dzieje. Na zachodzie jednak chociażby na co dzień globalne ocieplenie i zmiany klimatu są w agendzie debaty publicznej. W Polsce rząd zachowuje się, jakby nie było o czym debatować. Dostajemy codziennie kary za Turów, a nie robimy nic, by zmienić polską energetykę.

Dlaczego tak bardzo kochający Polskę rządzący nie kochają matki ziemi? Bo łatwiej jest rozdawać populistycznie pieniądze niż zająć się stanem polskich rzek, renaturyzacją torfowisk czy wreszcie zmianami w energetyce. Dodamy do tego lobby myśliwych i katolickie przeświadczenie, że człowiek ma czynić ziemię uległą i mamy katastrofę ekologiczną murowaną! A jeszcze nie mówiliśmy nic o pestycydach, które bronimy w Unii Europejskiej prawie jak Turowa i niedemokratycznych zmian w sądownictwie. I walka z gatunkami inwazyjnymi w Polsce. Polecam 2/10.

Za przyrodę jednak wyborów się nie wygrywa. Wiedza to rządzący, którzy tak naprawdę kochają tylko siebie. Wróć. Swój obraz siebie.

Polska wyschnie?

W związku ze zmianami klimatu coraz częściej zdarzać się będą zjawiska ekstremalne. Wśród nich będą susze, ale też i bardzo gwałtowne opady i inne nietypowe zjawiska atmosferyczne. Aby sytuacja hydrologiczna uległa poprawie, niezbędne są regularne opady. Polska jest bowiem bardzo uboga w naturalne zasoby wody powierzchniowej, pozostając trzecim od końca państwem w Unii Europejskiej, jeśli chodzi o ilość wody przypadającej rocznie na mieszkańca (jest to prawie trzy razy mniej, niż wynosi średnia w UE).

Problem braku wody w naszym kraju będzie się pogłębiał. Taka sytuacja wynika z naturalnego ukształtowania terenu i niekorzystnych warunków klimatycznych. Należy więc się spodziewać coraz częstszych okresów suszy, które będą niosły za sobą podwyżki cen żywności. Mogą również występować przerwy w "produkcji", czyli uzdatnianiu wody, które mogą wpłynąć na jej dostępność w kranie.

Zobacz, jak wyglądały święta Bożego Narodzenia w przedwojennej Warszawie.

Przedwojenna Warszawa żyła świętami już od początku grudnia.
Źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe
Reklama
Reklama