Katarzyna Grochola na proteście za pozostaniem w UE: PiS musi odejść. Ale nie wyborcy PiS-u

Protesty za pozostaniem w UE w całej Polsce

W niedzielę w całej Polsce odbyły się protesty za pozostaniem w Unii Europejskiej. Zostały one wywołane wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej (bliskiej koleżanki Jarosława Kaczyńskiego, prezesa PiS), który orzekł, że prawo polskie jest nadrzędne wobec prawa europejskiego.

Partie opozycyjne obawiają się, że takie orzeczenie to wstęp do stopniowego wyprowadzenia Polski z Unii Europejskiej. Takie same obawy mają też  zwykli obywatele, dlatego masowo wyszli protestować na ulicę.

Największy protest odbył się w Warszawie na Placu Zamkowy, gdzie pojawiło się nawet 100.000 ludzi! Na proteście przemawiali m.in. Donald Tusk, Rafał Trzaskowski - prezydent Warszawy, czy Wanda Traczyk-Stawska - 94-letnia uczestniczka powstania warszawskiego, która publicznie zrugała Roberta Bąkiewicza nazywając go "chamem".

Katarzyna Grochola na proteście za pozostaniem w UE: PiS musi odejść. Ale nie wyborcy PiS-u

Oprócz polityków pojawili się też przedstawiciele kultury, a wśród nich Katarzyna Grochola. Pisarka wygłosiła przejmujące przemówienie! Widać, że kosztowało ją ono wiele emocji!

AKPA

Autorka powieści romansowych przyznała, że nie jest politykiem, jednak poruszając sprawy dotyczące Polaków, trafiła w sedno bardziej niż niejeden poseł.

Nazywam się Katarzyna Grochola. Jestem kobietą, jestem matką, jestem Polką, jestem Europejką, jestem pisarką. Nie jestem politykiem, ale jestem tutaj, bo widzę i czuję i mam serce rozdarte podziałem Polski. Bo mam dosyć zaimków "oni i my" - rozpoczęła przemówienie.

Grochola ma dość podziału Polaków.

Stoję tutaj, żeby powiedzieć, że nikt nie jest w stanie mi zabrać wiary, nadziei i miłości. Wiary w to, że jesteśmy jednym narodem, że chodzi nam wszystkim o to samo. O przywrócenie godności Polsce i każdemu jej obywatelowi. Nadziei na to, że nikt w tym kraju, w naszym kraju, nie będzie już lekceważony i pominięty. Miłości, bo to jest jedyna rzecz, która nas łączy. Bez względu na to czy jesteśmy za czy przeciw - mówiła.

Grochola twierdzi, że PiS musi odejść.

PiS musi odejść, bo spełnił swoje zadanie. Dał głos ludziom, którzy go nie mieli, ale zmanipulował nas wszystkich. Nas, którzy stoją tam i nas zagłuszają, nas którzy stoimy tutaj, nas w mundurach, którzy nas pilnują, nas przed telewizorami, nas we wsiach i nas w miastach. Manipulacją można zdobyć władzę, ale czy można ją utrzymać? - pytała.

Grochola prosi, by nie przelewać nienawiści, którą wywołuje PiS na ich wyborców. Wtedy z jej ust padły znamienne słowa:

Mądrzy ludzie mówią: wybierz strach albo miłość. Wybieram miłość. Wybieram nas wszystkich! PiS musi odejść. Ale nie wyborcy PiS-u. Przestańmy siebie bać się nawzajem! Bądźmy odważni! Wybierzmy prawdę, wolność i godność. Przecież w głębi serca byliśmy zawsze życzliwi, gościnni, współczujący. Co się stało…? - powiedziała.

Pisarka opowiada się za pojednaniem. Według niej konieczne jest, by PiS odszedł po to, by Polska mogła przetrwać.

Jestem tutaj, bo wierzę, że tylko my możemy coś zmienić. Osamotnienie naszej Polski nikomu nie posłuży. Niezależnie od tego na kogo głosujemy i czy w ogóle głosujemy. Jesteśmy Polakami, jesteśmy Europejczykami, jesteśmy jednością. PiS musi odejść, bo Polska musi zostać! - zakończyła.

Przemawiała lepiej niż niejeden polityk?

AKPA

Posłuchaj całego przemówienia pisarki.

Wczorajsza przemowa na Placu Zamkowym kosztowała Katarzynę Grocholę mnóstwo emocji. pic.twitter.com/XqmpVYFlJp

— Crowd Media (@CrowdMedia_PL) October 11, 2021

Zobacz, jak wyglądał niedzielny protest za pozostaniem w UE: zdjęcia i najlepsze hasła z transparentów.