Rozdzierający serce list pożegnalny 8-letniej Małgosi... "Nie płaczcie za mną tylko cieszcie się życiem"

Dzielna Małgosia Kląskała

Dziewczynka zachorowała pięć lat temu. Neuroblastoma pojawiła się nieproszona i zagościła w ich życiu bez pytania. Pani Ania i pan Marcin, rodzice Małgosi, wiedzieli, że nie mogą poddać się nawet na chwilę. 3-latkę zaczął boleć brzuszek. Kilkumiesięczna diagnostyka doprowadziła rodzinę do miejsca, w którym usłyszeli: złośliwy nowotwór dziecięcy.

Nie mieli zamiaru się poddać i walczyli z całych sił. Po 6 cyklach chemioterapii, 14 naświetleniach, 6 miesiącach terapii retinoidami i po usunięciu guza Małgosia była bardzo słaba. Jednak siła, którą miała w sobie, nie pozwalała jej zwolnić. 14 miesięcy trwała walka, z której kilkulatka wyszła zwycięsko.

facebook.com/MalgosiaKontraNeuroblastoma

Nawrót choroby

12 miesięcy trwał spokój rodziny. Cieszyli się z odzyskanego zdrowia i z radością i nadzieją patrzyli w przyszłość. Neuroblastoma jednak wróciła. Kolejna chemioterapia, leki i ból. Pojawiła się nadzieja - immunoterapia w niemieckim Greifswaldzie, która kosztowała 1,7 mln złotych. Udało się zebrać pieniądze, ludzie z dobroci serca pomagali. Pobyt w Niemczech wydłużył walkę z chorobą, ale jej nie pokonał. Jednak Małgosia miała w sobie na tyle siły, że poszła do pierwszej klasy. Cieszyła się i miała marzenia. W marcu 2021 roku stan dziewczynki się pogarsza. Pani Ania w rozmowie z dziennikarką z portalu pl.aleteia.org mówi:

USG pokazało zmiany na wątrobie. PET pokazał zmiany w szpiku, węzłach, we wnęce śledziony. Rezonans mózgowia pokazał nacieki na mózgu. CRP powyżej 100. Ból codziennie. Cały dzień. Wymioty. Senność. Nudności. Zwiększamy dawki leków. Może będziemy prosić, by nieco przyspieszyć cykl, żeby trochę ten ból ujarzmić… Jak się czujemy? Serce nam pęka. Oczy zachodzą łzami. Usta często się śmieją, bo jeszcze jesteśmy razem

facebook.com/MalgosiaKontraNeuroblastoma

Pierwsza Komunia Święta Małgosi...

W wianku z żywych kwiatów i cała w bieli 8-latka idzie do Komunii Świętej. Widać, że mimo bólu jest szczęśliwa. Rodzicom łzy napływają do oczu. Chcą cieszyć się z tej chwili, ale wiedzą, w jakim stanie jest ich ukochane dziecko. Małgosia także zdaje sobie z tego sprawę...

W lipcu dziewczynka postanawia napisać testament. Chce na papierze zwrócić się do swoich najbliższych. Jej słowa są dorosłe i płynie z nich wielka dojrzałość i mądrość. Nie da się nie płakać, czytając to, co napisała Małgosia.

facebook.com/MalgosiaKontraNeuroblastoma

Małgosia i jej list...

Małgosia odeszła 25 września w domu, gdy była wtulona w tatę. Na stronie na Facebooku, gdzie rodzice Gosi dzielili się jej historią, pani Ania napisała:

Cieszymy się, że odeszła, bo już nie cierpi, bo nie walczy o każdy oddech. Płaczemy, bo po ludzku, bo egoistycznie, my, chcielibyśmy, żeby tu była... Chcielibyśmy ją mieć dla siebie. Ale ona jest w lepszym miejscu. Do którego, my, musimy się napracować, żeby się dostać, a ona już tam jest. Tata Marcin zamknął oczy i mówi: "Widzę ją jak tańczy". Już jest szczęśliwa w niebie

W galerii poniżej przeczytasz cały testament Gosi. Weźmy lekcję z tego, co napisała. Cieszmy się każdą chwilą. Radujmy z czasu spędzonego razem. Nawet najmniejsze rzeczy niech cieszą nas każdego dnia... Spoczywaj w pokoju Aniołku. Wyrazy współczucia dla rodziców.

źródło: facebook.com/MalgosiaKontraNeuroblastoma, pl.aleteia.org