Lot samolotem dla wielu osób to droga przez mękę, ale są tacy, którzy rozkoszują się tymi chwilami i czerpią z nich dobrą energię. Kasia z Warszawy właśnie należy do tej drugiej grupy, ale ostatnio nie mogła delektować się podniebną przygodą, a wszystko przez... dzieci!
"Po co latać z dziećmi? Jaka to przyjemność?" - wyznaje 24-latka
Kasia regularnie lata i na swoim Facebooku jakiś czas podzieliła się wpisem, który wywołał spore kontrowersje. Napisała, że ma dość dzieci, które płaczą na pokładzie samolotu.
Dlaczego dorośli podróżują z dziećmi? Jaka jest przyjemność lecieć na wakacje z kimś, kto cały czas płacze i marudzi? Przez 3 godziny lotu myślałam, że szlag mnie trafi i oszaleję. Jakieś marudzenie, piski, krzyki... Tak się nie da!
"Powinny być samoloty, które latają bez dzieci!" - mówi kobieta
Kasia jest przekonana, że takich osób jak ona jest zdecydowanie więcej tylko boją się wyrażać głośno swoje zdanie. W czasie ostatniego lotu zdecydowała się zwrócić uwagę rodzicom, że ich synek jest za głośno, ale nie spotkało się to z entuzjastycznym odbiorem.
Powiedziałam, że ich dziecko ryczy jakby działa mu się krzywda, a przecież nie ma żadnej tragedii. Uważam, że naprawdę dla komfortu innych podróżujących powinny być samoloty, które latają bez dzieci
Przeszkadzają Wam dzieci w samolotach?