"Kupiłam używaną suknię ślubną za 900 złotych. Siostra twierdzi, że to wstyd! Ma rację?"

"Kupiłam używaną suknię ślubną za 900 złotych. Siostra twierdzi, że to wstyd! Ma rację?"

"Kupiłam używaną suknię ślubną za 900 złotych. Siostra twierdzi, że to wstyd! Ma rację?"

Zdjęcie ilustracyjne/Canva

Każda kobieta, która szykuje się do ślubu, pragnie czuć się pięknie i wyjątkowo w tym szczególnym dniu. Jedną z najważniejszych kwestii jest suknia ślubna! Wybór ten wcale nie należy do najłatwiejszych i wiąże się z niemałymi kosztami. Angelika postanowiła więc kupić używaną suknię ślubną. Jednak jej siostra uważa, że to wstyd!

Reklama

Suknia ślubna z drugiej ręki

Otrzymaliśmy wiadomość od Angeliki, która już wkrótce stanie na ślubnym kobiercu. Dziewczyna wyznała, że zdecydowała się na zakup sukni ślubnej z drugiej ręki, gdyż chciała zaoszczędzić. Niestety została wyśmiana przez własną siostrę.

Za rok w maju wychodzę za mąż! Razem z narzeczonym postanowiliśmy, że sami sfinansujemy całe wesele. Obydwoje pracujemy, ale nie oszukujmy się... organizacja przyjęcia na ok. 100 osób jest niezwykle kosztowna. Sala, fotograf, kamerzysta, zespół weselny, kwiaty, no i oczywiście suknia ślubna!

 

Odwiedziłam kilka salonów w Krakowie i wyszłam z nich przerażona. Nie chodzi o kreacje, bo są przepiękne, ale o ich ceny! Nie będę wydawać 4 lub 5 tysięcy złotych na sukienkę, którą ubiorę raz w życiu! Stwierdziłam więc, że najlepszym rozwiązaniem będzie suknia ślubna z drugiej ręki.

"Używana suknia ślubna to wstyd!"

Angelika mierzyła kilka używanych sukien ślubnych i w końcu trafiła na taką, która skradła jej serce. W dodatku kosztowała tylko 900 zł! Dziewczyna nie zastanawiała się i od razu ją kupiła.

Zaczęłam szukać sukni przez Internet i okazało się, że wiele dziewczyn odsprzedaje swoje kreacje. Umówiłam się na kilka przymiarek i w końcu trafiłam na tę wymarzoną. Nawet nie musze jej zanosić do krawcowej, bo leży na mnie idealnie. A co najważniejsze, zapłaciłam za nią tylko 900 zł.

 

Kiedy moja siostra dowiedziała się, że kupiłam używaną suknię ślubną, wyśmiała mnie. Powiedziała, że to wstyd i nie powinnam się do tego przyznawać przed gośćmi. Nie wiem już sama, co o tym myśleć! Naprawdę powinnam ukrywać przed rodziną, że kupiłam używaną suknię ślubną?

Czy Angelika powinna przejmować się opinią siostry? Co o tym sądzisz?

Małgorzata Kożuchowska świętuje 13. rocznicę ślubu! Pamiętasz, jak wyglądała jej suknia ślubna?
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama