"Nie mogę ochrzcić dziecka, bo jestem po rozwodzie. Księdza nie obchodzi, że mąż się nade mną znęcał"

"Chcę ochrzcić córkę, ale ksiądz mi nie pozwala"

Weronika z Torunia od ponad miesiąca usiłuje nakłonić swojego księdza proboszcza do tego, aby pozwolił jej ochrzcić dziecko:

Jestem wierzącą i praktykującą katoliczką. Może nie siedzę w kościele w pierwszej ławce, ale pojawiam się tam co niedzielę, a od czasu do czasu chodzę też na wieczorne nabożeństwa. Nie po to, żeby się komuś pokazać, tylko dla siebie samej. Bo czuję taką potrzebę.

Trzy miesiące temu urodziłam córeczkę. To moje pierwsze dziecko. Niestety rozstałam się z jej ojcem (moim byłym mężem), ponieważ znęcał się nade mną fizycznie i psychicznie.

W związku z tym proboszcz uznał, że nie mogę ochrzcić Amelki, bo to niezgodne z zasadami chrześcijańskiej wiary.

Weronika nie może się z tym pogodzić

Zrozpaczona Weronika wyznała, że próbowała też w pobliskich parafiach, ale..

Proboszcz zdążył już zadbać o moją "antyreklamę". Żaden ksiądz z pobliskich parafii nie chce udzielić mojemu dziecku sakramentu Chrztu.

Nie wiem już co mam robić. No bo co ta mała istota jest winna? Gdybym została przy mężu, który mnie bił byłoby lepiej? Wtedy Amelka mogłaby przyjąć sakrament Chrztu? Nie takiej postawy proboszcza się spodziewałam. To nie jest moja wiara!

Mieliście kiedyś taką sytuację? Czy ksiądz odmówił Wam kiedyś przyjęcia jakiegoś sakramentu? Co w takiej sytuacji może zrobić Weronika?