"Teściowa śmiała się, że popłakałam się, gdy odprowadzałam syna do przedszkola... Jestem troskliwą matką!"

"Teściowa śmiała się, że popłakałam się, gdy odprowadzałam syna do przedszkola... Jestem troskliwą matką!"

"Teściowa śmiała się, że popłakałam się, gdy odprowadzałam syna do przedszkola... Jestem troskliwą matką!"

zdjęcie ilustrujące/Canva

Pierwszy dzień szkoły i przedszkola już za nami i na pewno niejednego rodzica kosztowało to wiele emocji. Marta z Łodzi dobrze zna te emocje, ponieważ jej jedyny synek Bartek poszedł do przedszkola. 27-latka przyznaje, że płakała. Nie kryła emocji, których nie rozumie jej teściowa.

Reklama

"Chłopak nie może być taki ckliwy" - miała mówić teściowa

Marta wyznaje, że nie ma dobrych relacji z matką swojego męża, która synów wychowywała mocną ręką. Nie było miejsca na emocje, łzy i gorsze dni. 27-latka widzi, że teściowa w podobny sposób chce traktować wnuczka.

Nie podoba mi się to, co ona robi. Przede wszystkim wtrąca się w wychowanie mojego dziecka, a to jest zadanie moje i mojego męża. Gdy Bartek się smuci, ona najczęściej do niego mówi, żeby nie ryczał, bo nie jest babą. Zawsze delikatnie zwracam jej uwagę, ale wczoraj przesadziła!

starsza kobieta dotyka ramienia drugiej kobiety zdjęcie ilustrujące/Canva

"Co Ty tak beczysz? Przecież on na wojnę nie idzie!" - drwiąco mówiła teściowa

Marta 1 września odprowadziła po raz pierwszy synka do przedszkola i zalała się łzami. To był dla niej trudny dzień i nie spodziewała się, że będzie ją kosztować tyle emocji.

Bartuś poszedł do przedszkola, a mnie coś w sercu ściskało. Czułam, że on dorasta i jakoś podświadomie tego nie chciałam. Zwierzyłam się mężowi, który akurat był u swojej matki. Ona wyrwała mu telefon i zaczęła mówić, żebym nie beczała, bo przecież on na wojnę nie poszedł. Ręce mi opadły...

Przeżywaliście też to, gdy Wasze dzieci po raz pierwszy poszły do szkoły?

20 zabawnych i szczerych ilustracji pokazujących, jak to jest mieć dzieci. Sama prawda!
Źródło: instagram.com/nathaliejomard
Reklama
Reklama