"Pokazałam szwagrowi brzuch po ciąży. Później słyszałam, jak się z niego śmiał z siostrą"

Dodatkowe kilogramy po porodzie

Dominika została mamą w połowie września. Spełniło się jej największe marzenie! Jednak spotkało ją coś, co nie pozwala cieszyć się w pełni. Młodsza siostra z chłopakiem wyśmiali jej poporodowe kształty.

Zacznijmy od tego, że urodziłam 16 września i mam malutkiego chłopczyka w domu. Ciało jeszcze nie wróciło do normy, ale mi i mężowi to nie przeszkadza, bo wiemy, że potrzeba czasu, aby brzuch wrócił do poprzedniego stanu. Ja na szczęście czuję się dobrze! Jednak nie spodziewałam się, że moja siostra będzie tak perfidna i zadrwi ze mnie!

zdjęcie ilustrujące/canva

"Widziałeś, jaki ona ma bęc?!" - zapytała chłopaka moja siostra

Dominika najbardziej cieszyła się z tego, że urodziła zdrowe dziecko. Wie, że nie wygląda tak jak przed ciążą, ale nie miała zamiaru z tego powodu chować głowę w piasek i wybrała się na urodziny mamy.

No wiadomo, że nie mieściłam się w swoje najlepsze stylówki sprzed miesięcy, ale coś wyczarowałam i wydawało mi się, że dobrze wyglądam. Mąż mówił, że prezentowałam się pięknie. Pojechaliśmy do rodziców, gdzie czekała już moja 22-letnia siostra z chłopakiem.

To było nasze pierwsze spotkanie po porodzie, dlatego cieszyłam się na nie. Widziałam zainteresowanie dzieckiem i odpowiadałam na każde pytanie, dlatego nie poczułam się urażona, gdy Kuba zapytał, czy dużo zostało mi kg ponadprogramowych i jak wygląda mój brzuch. Wyznałam prawdę i podniosłam koszulę, aby zaznajomić ich z ciałem po ciąży. Otworzyli oczy ze zdumienia, ale powiedzieli, że nie wygląda źle, po czym szybko zmienili temat.

W trakcie spotkania doszli jeszcze inni goście i zrobiło się tłoczno. Z biegiem czasu zaczęło brakować im wina, dlatego zadeklarowałam, że pójdę po butelkę do garażu.

Weszłam do garażu, nie zapalając światła i usłyszałam coś, co wywołało ogromne emocje. Moja siostra ze swoim fagasem obgadywali mnie i mój wygląd! Powiedzieli, że skóra wisi mi jak kangurza torba, ale wisienką na torcie była moja siostra, która powiedziała, że w życiu tak się nie zapuści...

Czy naprawdę tak ciężko zrozumieć, że każda kobieta jest inna?