Metamorfozy z salonu Mounir są naprawdę spektakularne. Wiele razy pisaliśmy o farbowaniach i cięciach, które sprawiały, że kobiety z salonu wychodziły z uśmiechem na twarzy. Najbardziej przypadła Wam do gustu metamorfoza kręconych włosów, które stylista zamienił w siwego boba, ale także metamorfoza rudych włosów bez wyrazu, które stały się bobem w miodowym blondzie i z grzywką na bok. Czym tym razem Was zaskoczymy?
Bardzo zniszczone włosy...
Zauważyć można, że najczęściej do salonu trafiają panie, które mają bardzo zniszczone włosy. Widać na pierwszy rzut oka, że chodzi o eksperymentowanie w domu. W tym przypadku włosy są bardzo zniszczone — do tego jest na nich kilka kolorów, które wyglądają razem naprawdę źle. Fryzjer był zszokowany, gdy dotknął włosów — końcówki ciągnęły się jak guma! Niestety nie jest to dobry znak... Czy udało się coś "wyczarować" z tak zniszczonej czupryny?
instagram.com/p/CRJ-64YHO6_
Z rudych i spalonych na... miodowy blond!
Jednak dla stylistów z salonu Mounir nie ma zadań niemożliwych do wykonania! Włosy klientki nie tylko wyglądają zdrowo, ale w końcu na głowie jest jednolity kolor, który wygląda dobrze. Uśmiech kobiety wyraża więcej niż tysiąc słów. Nam metamorfoza bardzo przypadła do gustu. Zobaczcie zresztą sami :)
źródło: instagram.com/p/CRJ-64YHO6_, Mounir
