"Sąsiadka powiedziała, że mój 5-letni synek powinien przejść na dietę! Jak jej nie wstyd?!"

5-latek na diecie?

Otrzymaliśmy wiadomość od Małgorzaty, która jest mamą 5-letniego Stasia. Kobieta postanowiła wyżalić się i opowiedzieć o niegrzecznym zachowaniu sąsiadki, które bardzo ją zbulwersowało.

Nigdy nie miałam złych relacji z sąsiadami, ale po ostatniej wizycie to się zmieniło. Wszystko przez pewną uwagę i "radę" na temat mojego dziecka. Ostatnio sąsiadka zaprosiła mnie na kawę. Pomyślałam, co mi szkodzi, pójdę. Męża nie było w domu, więc wziełam mojego 5-letniego Stasia ze sobą.

 

Gdy sąsiadka zobaczyła mojego synka, powiedziała, że powinien przejść na dietę. Stwierdziła, że jest zbyt otyły jak na swój wiek! Zamurowało mnie! Jak ona śmiała tak powiedzieć? Tłumaczyła się, że nie chciała mnie urazić i że zwraca mi uwagę dla dobra dziecka.

"Nie będę mu broniła jeść"

Małgorzata była w szoku, gdy sąsiadka zasugerowała jej, żeby wprowadziła dietę swojemu 5-letniemu synkowi.

Nie wierzyłam, w to, co usłyszałam! Stasiu jest może trochę większy niż inne dzieci w jego wieku, ale nie będę mu broniła jeść! Co poradzę na to, że po prostu ma duży apetyt. Szczęśliwe dziecko to najedzone dziecko. Nie mam zamiaru wprowadzać mu żadnej diety. A u tej sąsiadki moja noga już nigdy nie postanie!

Co o tym sądzisz? Jak zareagowałabyś na takie słowa sąsiadki?