To, że ludzkie zachowania są czasami dziwne, wie każdy z nas, ale czy czasem zastanawialiście się nad tym, jak mogą zachowywać się ludzie, gdy myślą, że nikt nie patrzy? Kamila z Katowic, która na co dzień pracuje w popularnej sieci sklepów, podzieliła się z nami najdziwniejszymi zachowaniami klientów, z jakimi przyszło jej się zmierzyć.
"Czasem opadały mi ręce. Dosłownie"
Szczerze mówiąc, aż ciężko uwierzyć, że takie historie wydarzyły się naprawdę i faktycznie byli tacy ludzie, którzy wpadli na tak szalone pomysły...
Może zacznę od mojej ulubionej historii, czyli od pani, która szukała w sklepie soku pomarańczowego, który piła u swojej koleżanki na imieninach. Nie byłoby w tym niczego złego, gdyby nie fakt, że szukała go, otwierając po kolei butelki i kartony i pijąc z nich po łyku soku. Gdy ją zapytaliśmy, dlaczego to robi, to ona oburzona odpowiedziała, że przecież inaczej nie sprawdzi smaku (!).
Następnie były klient, który myślałam, że jest w porządku. Skanuję jego zakupy po kolei, zbliżam się do końca i nagle na taśmie przesuwa się w moją stronę JEDNO jajko. Zaciekawiło mnie to i zapytałam, o co chodzi. Klient powiedział, że brakuje mu jednego jajka do czegoś. Zdębiałam
Szokujące sytuacje w sklepie
Wiele historii niestety kończyło się także z udziałem policji, gdy klienci szli w zaparte i zapewniali, że to, czego się dopuścili, nie jest niczym złym.
Jedna pani przyszła reklamować loda, którego zjadła w całości, ponieważ jak się okazało... lód jej nie smakował!
Zapamiętam także sytuację, gdy jedna z pań zaczęła otwierać kinder niespodzianki, ponieważ obiecałam synkowi jakąś konkretną zabawkę... Nie wspomnę także o notorycznym zjadaniu rzeczy w sklepie i niestety zapominanie o tym, że trzeba za to zapłacić ;)A Wam kiedykolwiek zdarzyło się coś podobnego?
12 najgorzej zaprojektowanych kuchni, jakie kiedykolwiek zobaczysz. Fantazja kogoś mocno poniosła Zobacz galerię!
Źródło: instagram.com/pleasehatethesethingsReklama
