To nie Sasin wydał 70 milionów zł na wybory, które się nie odbyły? Przypominamy kultowe memy!

To nie Sasin wydał 70 milionów złotych na wybory, które się nie odbyły?

W czwartek 13 maja odbyła się konferencja prasowa prezesa Najwyższej Izby Kontroli (NIK), Mariana Banasia dotycząca wyborów prezydenckich, które miały odbyć się 10 maja 2020 roku z wykorzystaniem głosowania korespondencyjnego.

Jak pamiętamy, te wybory ostatecznie się nie odbyły, a rząd PiS na druk kart wyborczych wydał wtedy 70 milionów złotych. Za druk kart wyborczych był odpowiedzialny Jacek Sasin, minister aktywów państwowych. Mówiąc wprost pieniądze te zostały wyrzucone w błoto, a Sasin ani nikt inny z PiS-u nie poniósł za to żadnych konsekwencji.

Podczas konferencji Marian Banaś ogłosił, że NIK negatywnie oceniła proces przygotowania tych wyborów.

Od 16 kwietnia do 9 maja jedynym uprawnionym organem do organizacji wyborów była Państwowa Komisja Wyborcza. Organizowanie wyborów na podstawie decyzji administracyjnej było pozbawione podstaw prawnych. (...) Nawet sytuacje nadzwyczajne, jak stan epidemii, nie mogą stanowić powodu do łamania konstytucyjnej zasady praworządności - powiedział Banaś, jak czytamy na stronie Rmf24.pl.

Jednak Banaś zamiast polityków winą za bezprawne wydanie 70 milinów złotych na wybory, które się nie odbyły, obarczył Pocztę Polską i Polską Wytwórnię Papierów Wartościowych i to przeciwko nim skierował zawiadomienia do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa.

W związku z tym NIK przygotowała i skierowała zawiadomienia do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez zarządy Skarbu Państwa tj. Poczty Polskiej i PWPW - powiedział Banaś.

Z raportu NiK wynika, że premier Mateusz Morawiecki nie miał podstaw prawnych do zarządzenia wyborów, a jednak je zarządził.

Czy to oznacza, że to Mateusz Morawiecki, a nie Sasin jest odpowiedzialny za organizację wyborów prezydenckich, które się nie odbyły i kosztowały podatników 70 milionów złotych?

Takiego zdania jest wicemarszałek Senatu, Michał Kamińskiego. W programie Wp.pl "Tłit" powiedział, że to nie Jacek Sasin podpisywał decyzję o organizacji wyborów kopertowych, a sam Mateusz Morawiecki.

Sasin spychał to na Morawieckiego. Morawiecki nie miał na kogo tego przesunąć, więc musiał podpisać sam - powiedział.

Z kolei według słów Kamińskiego na Morawieckim taką decyzję miał wywierać prezes PiS-u, Jarosław Kaczyński, który - według niego - o wszystkim decyduje.

Ten premier w ogóle nie powinien być premierem, więc jasne, że powinien podać się do dymisji i jest równie jasne, że dopóki Jarosław Kaczyński nie będzie tego chciał, to Mateusz Morawiecki będzie premierem - powiedział Kamiński w programie WP "Tłit".

Jacek Sasin - memy, 70 milionów złotych, wybory, które się nie odbyły

Raport Najwyższej Izby Kontroli stwierdza, że to nie Jacek Sasin jest odpowiedzialny za organizację wyborów kopertowych.

W tym kontekście wszystkie memy o Jacku Sasinie, który wydał 70 milionów złotych, na wybory, które się nie odbyły, przestają być aktualne!

Memy o Sasinie stały się kultowe i obiegły cały kraj. Do słownika polszczyzny weszło już słowo "sasinić", które oznaczało "wydać dużo pieniędzy na coś, co się nie wydarzyło". To słowo zostało zresztą uznane młodzieżowym słowem roku. W słownictwie miejskim zapisała się też już nowa jednostka monetarna "1 sasin", która ma wartość 70 milionów zł.

Z powodu nowego raportu NiK przypominamy te kultowe memy z Jackiem Sasinem. Myślisz, że powinny zostać usunięte z Internetu?