Okres komunijny w pełni. Rodzice chcą, aby tego dnia ich pociechy wyglądały najpiękniej na świecie. Niestety czasem zdarza się, że idą o krok za daleko i zamiast schludnie i skromnie ubranych maluchów, mamy do czynienia z realizacją chorych ambicji mamy lub taty. Delikatny makijaż, przedłużone włosy lub pomalowane paznokcie - tak wyglądać powinny dzieci w czasie Komunii?
"Moja chrześnica będzie mieć pomalowane paznokcie"
Być może nie byłoby w tym niczego złego, gdyby nie fakt, że to przecież są tylko dzieci, a Komunia Święta to nie jest wesele. Siostra Angeliki wychodzi z innego założenia i zgodziła się na to, aby jej córeczka (a zarazem chrześnica Angeliki) do Komunii miała pomalowane na biało paznokcie.
To mi się nie mieści w głowie! Jak małemu dziecko można wbijać do głowy takie rzeczy? Przede wszystkim po co? Ona będzie dorastać w przekonaniu, że pomalowane paznokcie u kilkulatki to coś normalnego, a przecież dobrze wiemy, że tak nie jest. W którą stronę zmierza ten świat?
Kłótnia przed Komunią
Angelika zwróciła siostrze uwagę i powiedziała, że jej zdaniem takie stylizacje powinny się zachować na inne okazje, a Komunia przecież to nie jest przyjęcie weselne. Co usłyszała?
Dowiedziałam się, że jestem po prostu zazdrosna, bo nie mam córki, tylko synka i nie będę miała takiej możliwości w przyszłości, aby ładnie go ubrać na Komunię. Co za głupoty, to ręce opadają...
Pozwolilibyście na coś takiego?