Czasy, w których przyszło nam żyć, są pełne obaw. Boimy się oddychać pełną piersią - dosłownie i w przenośni. To czas, w którym ciężko cokolwiek zaplanować. Wiedzą coś o tym ciężarne kobiety, którym przyszło rodzić w ostatnim roku. Wiele z nich po prostu się boi, a niektóre kobiety wręcz mówią o tym, że nie chcą zachodzić w ciążę przez Covid-19.
Koszmarny poród w czasie pandemii
Na stronie Mamotoja pojawił się artykuł, z którego dowiadujemy się, w jakiej kondycji psychicznej są obecnie Polki. Większość, która rodziła w czasie pandemii, nie chce po raz kolejny przechodzić przez to ponownie. Wiąże się to nie tylko z ogromnym stresem, aby nie zarazić siebie i dziecka, ale także z traktowaniem przez personel medyczny. Do tego dochodzi rodzenie w maseczce, osamotnienie i często trauma.
Strach, który paraliżuje
Wiele matek podkreśla, że strach przed zakażeniem jest tak duży, że najzwyczajniej w świecie paraliżuje. Do tego dochodzi zachowanie personelu medycznego, które różni się od tego, co kobietom oferowano do chwili przed pandemią. Można wręcz mówić o przedmiotowości, która nie wpływa dobrze na psychikę kobiety.
Na stronie rynekzdrowia pojawiło się kilka przejmujących historii kobiet, które rodziły w czasie pandemii. Z ich słów wypływa żal, smutek i bezradność:
Po porodzie dziecko położono mi tylko na moment. Zaraz zabrała go pani neonatolog, krzycząc, że nie mogę go przytulać, bo mogę być zakażona. Sama była bez maseczki, w T-shircie, podobnie zresztą jak doktor, który odbierał poród. Najgorsze jednak było to, że do uzyskania wyniku nie mogłam zobaczyć synka. Trwało to półtorej doby
Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Białej Podlaskiej. Trzeba rodzić w maseczce, a jak się nie ma lub zdejmie, to panie położne odmawiają pomocy. Rodziłam 5 godzin 35 minut w maseczce
Historii takich jak te jest znacznie więcej. Kobiety przekazują sobie opowieści z sal porodowych i obawiają się najgorszego. To, co ma być najpiękniejszym wspomnieniem dla każdej matki, staje się horrorem, do którego nie chcą wracać. Do naszej redakcji także napisała jakiś czas temu Wiola, która rodziła pod koniec 2020 roku:
Poród w czasie pandemii to jest koszmar. To był mój pierwszy poród. Byłam sama, nie wiedziałam, co się dzieje i jak mam się zachowywać. W maseczce, bez bliskiej osoby i z krzyczącym personelem nad uchem. Wszyscy traktowali mnie jak trędowatą...
Czy któraś z Was rodziła w czasie pandemii? Jak wyglądał poród?
źródło: rynekzdrowia.pl, mamotoja.pl