"Mój synek wkrótce skończy 3 lata i prawie nic nie mówi. Czy powinnam się martwić?"

Problemy z mową u 3-latka

Otrzymaliśmy wiadomość od Agaty z Opola, która wychowuje z mężem syna, Franka. Kobieta od jakiegoś czasu zmaga się z problemem związanym z rozwojem jej dziecka i zaczyna czuć coraz większe obawy.

Mój synek za kilka dni skończy 3 lata i martwi mnie to, że prawie nic nie mówi. Wypowiada tylko pojedyncze słowa takie jak "mama", "tata", "tam", "baba", "sisi" itd. Świetnie naśladuje odgłosy zwierząt lub pojazdów, ale coś nie może ruszyć z mową. Kilka razy udało mu się powiedzieć jakieś proste zdanie złożone z dwóch, trzech słów, ale nic poza tym. Wydaje mi się, że to jest bardzo mało jak na prawie 3-letnie dziecko.

"Jego rówieśnicy już dawno zaczęli mówić"

Agata martwi się tym, że jej synek tak mało mówi, mimo iż ma już prawie 3 lata. Boi się, że przez to Franek będzie odtrącany przez rówieśników, którzy nie będą mogli się z nim dogadać.

Mamy już za sobą wizytę u logopedy. Franek miał badanie słuchu i wszystko jest w porządku. Zalecono nam tylko wykonywanie różnych ćwiczeń. Trochę mnie to uspokoiło, ale teraz znowu zaczynam się martwić. Ćwiczymy z naszym synkiem naprawdę sporo i nie widzimy żadnych efektów. Jego rówieśnicy już dawno zaczęli mówić... Nie wiem, co mam o tym myśleć. Dużo osób mówi mi, że czasami chłopcy tak mają, że zaczynają później mówić. Może faktycznie wszystko przyjdzie z czasem i nie mam czym się martwić...

Macie jakieś rady dla Agaty? A może znacie jakieś ćwiczenia, które pomogą rozwinąć mowę u jej dziecka?