"Mój mąż codziennie pije alkohol. Jedno piwo lub lampkę wina - czy to już alkoholizm? Co robić?"

"Mój mąż codziennie pije alkohol. Jedno piwo lub lampkę wina - czy to już alkoholizm? Co robić?"

"Mój mąż codziennie pije alkohol. Jedno piwo lub lampkę wina - czy to już alkoholizm? Co robić?"

zdjęcie ilustracyjne/Adobe Stock

Pandemia koronawirusa źle wpływa na kondycję naszego zdrowia psychicznego. Tęsknota za bezgraniczną wolnością i normalnym funkcjonowaniem jest bardzo silna. Wielu naukowców radzi, by znaleźć w czasie izolacji zajęcie, które wypełni w naszym życiu lukę funkcjonowania społecznego. Jest to bardzo dobra rada, z której skorzystało już wielu ludzi. Jedni wybrali sport, a inni np. modelarstwo. Mąż Eweliny również dokonał wyboru, ale czy odpowiedniego?

Reklama

"Pandemia zabrała mu jego rutynowy schemat dnia"

Nikt nie ma wątpliwości, że rok 2020 bardzo znacząco odcisnął się na kartach historii. Szkoda tylko, że nie w pozytywny i spektakularny dla nas sposób. Oczywiście znajdą się tacy, dla których tak diametralne zmiany w codziennym funkcjonowaniu okazały się czymś dobrym, ale prawdopodobnie nie ma ich zbyt wielu. Swoimi skutkami pandemii podzieliła się z nami Ewelina.

Przemek pracuje jako grafik w agencji reklamowej. Z uwagi na obecną sytuację epidemiologiczną swoje obowiązki wykonuje zdalnie. Niegdyś również mógł to robić w ten sposób, ale bardzo cenił sobie rutynę, która towarzyszy pracy w siedzibie firmy - od porannych przygotować, poprzez podróż do biura, aż po zwyczajne funkcjonowanie w środowisku pracowniczym.

Zawsze tłumaczył to tym, że do bycia nieprzeciętnie kreatywnym potrzebuje bodźców, których nie daje praca w domowym gabinecie. Codziennie po powrocie do domu wykonywał 30-minutowy trening całego ciała, by zachować sprawność fizyczną i pozyskać energię na drugą część dnia, którą w pełni poświęcał mi i naszemu synowi. Kłóciliśmy się, ale nie jakoś często. Różnica zdań jest normalnym zjawiskiem w relacji dwojga ludzi. Wszystko było dla mnie wręcz idealne, aż do momentu pierwszej fali koronawirusa. Pandemia zabrała mu jego rutynowy schemat dnia.

Nowa rutyna dnia

Mąż Eweliny szybko znalazł nową rutynę dnia, która mogłaby być pewnego rodzaju kreską oddzielającą 8 godzin pracy zdalnej od reszty dnia, która powinna być poświęcona na coś zupełnie innego niż praca.

[...]Od tamtej pory ma nową rutynę, a jest nią niestety alkohol. Z miesiąca na miesiąc sytuacja jakby wymyka się spod kontroli, a ja już nie wiem co mam z tym robić. Zaczęło się na przełomie kwietnia i maja. Oczywiście całkiem niewinnie, bo mój tata podarował nam jakiś czas temu zestaw trzech win, które jakby nie patrzeć trzeba było wypić. Dwa-trzy razy w tygodniu odpoczywaliśmy z lampką wina przed zaśnięciem. Jednak gdy nasz zapas się skończył, Przemek polubił wycieczki do sklepu zaraz po zakończeniu pracy w celu zakupu alkoholu.

Jego codziennym znakiem zakończenia pracy stało się otwarcie butelki wina lub piwa. Przestał ćwiczyć i przejmować się domowymi obowiązkami, które do tej pory były odpowiednio podzielone. Nie upija się do nieprzytomności, ale jest w stanie jak najbardziej wskazującym. Nie czeka już nawet do wieczora, a zaczyna swoją "imprezkę" chwilę po zamknięciu laptopa. Martwię się. Ciężko mi stwierdzić, czy to już alkoholizm, bo nie miałam z nim nigdy styczności. Co mogę zrobić w tej sytuacji, gdzie szukać porady?

Co zrobilibyście na miejscu Eweliny?

Natalia Siwiec zapowiadała, że chce zmienić nieco pokój swojej córeczki. Efekt przeszedł najśmielsze oczekiwania. Tam jest jak w niebie! Zresztą zobaczcie sami :)
Źródło: instagram.com/nataliasiwiec.official/
Reklama
Reklama