Jackowski roztacza dramatyczną wizję: "Nie będzie jeszcze Świąt, a na ulicach będą czołgi"

Jackowski roztacza dramatyczną wizję: "Nie będzie jeszcze Świąt, a na ulicach będą czołgi"

Jackowski roztacza dramatyczną wizję: "Nie będzie jeszcze Świąt, a na ulicach będą czołgi"

youtu.be/xLm1rq8y9-E

Aktualna sytuacja w naszym kraju to dobry czas dla komentatorów i wizjonerów. Niektórzy z nich mają faktycznie coś wartościowego do powiedzenia, natomiast inni wykorzystują aktualne wydarzenia do wskrzeszania swojej słabnącej popularności. Własną wizją na temat najbliższych miesiący podzielił się najbardziej znany polski jasnowidz Krzysztof Jackowski - nie będzie jeszcze Świąt, a na ulicach będą czołgi.

Reklama

Przed nami dramatyczne wydarzenia

Jackowski już niejednokrotnie głosił wizje, w których na ulicach polskich miast widział kordony policji w asyście wojska. W czasie wczorajszej transmisji live na swoim kanale podzielił się z odbiorcami nowymi prognozami. Według wróżbity już w listopadzie czekają nas dramatyczne wydarzenia.

Myślę, że bardzo wiele rzeczy rozegra się w okresie listopada i grudnia. Być może ważny jest też moment wyborów w Stanach Zjednoczonych, które moim zdaniem wygra Donald Trump. Od tych wyborów bardzo wiele będzie zależało. Być może od tych wyborów coś się na świecie bardzo poważnego zacznie.

Wojska będzie dużo i kiedy pokaże się wojsko na ulicach, co już ma miejsce, wtedy restrykcje się bardzo mocno zaostrzą, ale te restrykcje będą od nas też bardziej egzekwowane. To jest wszystko skrzętnie zaplanowane [...]

To może być stan. Pamiętajcie, że jeżeli w najbliższych godzinach, lub dniach rząd wprowadzi jakiś stan, oznacza to, że konsekwencje tego będą bardzo duże, daleko idące i od tego momentu zaczyna się coś bardzo poważnego nie tylko w Polsce, ale też na świecie [...]

Ta sytuacja za daleko poszła i społecznie, i gospodarczo, żebyśmy mogli liczyć, że niedługo będzie normalnie. Nie, nie miejmy złudzeń. Stoimy przed bardzo poważnymi wydarzeniami na świecie [...] To, co się teraz dzieje, wyczuwałem bardzo mocno przez kilka lat [...]

Prowokacja władz

Jasnowidz przewiduje, że jeśli dojdzie do wprowadzenia jakiegoś stanu to będzie on podzielony na sekcje. Restrykcje, które zostaną wprowadzone w dużych w miastach, nie będą obowiązywać w innych miejscowościach. Jackowski zaznacza, że powodem podjęcia przez rządzących stanowczych kroków będzie prowokacyjne pobicie - dojdzie do jakichś rękoczynów, do pobicia dotkliwego, ale to jakby policjanci będą pobici. To będzie jakaś prowokacja. Z tego zrobi się jakąś dużą sprawę dla jakiegoś celu.

W Polsce będą trzy strefy obostrzeń całkiem inne od tych, które są teraz. Obostrzenia będą miały związek z dyscypliną obywatelską - w imię zarazy - ale będą bardziej militarne [...]

Takie protesty, jakie mają dziś miejsce, jeśli ktoś będzie się na nie odważał, to będzie aresztowany i wywożony jako aresztant. Daliśmy się na to złapać. To jest ostatni moment, że możemy pozwolić sobie na takie protesty. Zaczną być ostre restrykcje, bardzo ostro traktowane, będą problemy w bankach. Wchodzimy w bardzo duszny czas. Kończy się teoria, zaczyna się praktyka. Będziemy świadkami wygaszania niektórych sektorów gospodarczych. I to potrwa do 20-22 listopada. Po czym zacznie się nowy etap tego koszmaru, który będzie preludium do tego, co się ma wydarzyć [...]

Mówię Wam stanowczo: to wszystko idzie w kierunku militarnym. Nie będzie jeszcze Świąt, a na ulicach będą czołgi

Myślicie, że przepowiednia Jackowskiego może się wydarzyć?

źródło: planeta.pl, youtube.com/watch?v=xLm1rq8y9-E

Na ulice Warszawy wyszły zagniewane Polki w towarzystwie mężczyzn. Nie wyrażają zgody na to, co orzekł Trybunał Konstytucyjny w kwestii zaostrzenia aborcji
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama