"Ksiądz doradza mi w kwestiach wychowania dzieci. Skąd niby ma wiedzieć, jak to robić?!"

"Ksiądz doradza mi w kwestiach wychowania dzieci. Skąd niby ma wiedzieć, jak to robić?!"

"Ksiądz doradza mi w kwestiach wychowania dzieci. Skąd niby ma wiedzieć, jak to robić?!"

stock.chroma.pl

Na pewno niejeden raz spotkaliście się z tym, że od kogoś słyszeliście lub sami doświadczyliście porad ze strony księży, z którymi nie do końca się zgadzacie. Dlaczego? Najczęściej są to słowa, które ściśle związane są z wychowywaniem dzieci i szeroko pojętym tematem związanym z rodziną. Dlaczego tak bardzo poruszają porady ze strony księży?

Reklama

"Doradza, a sam nie ma żony"

Iza, która napisała do nas wiadomość, zwierzyła się, że ma dość księdza, który jest u niej w parafii. Młoda kobieta podkreśla, że najbardziej irytują ją sytuacje, w których duchowny doradza jej, jak wychować dzieci i jak sprawić, aby między małżonkami było dobrze.

"Skąd niby ma wiedzieć, jak to robić?!"

Iza mówi, że nie pytała go nigdy o zdanie, a jedynie on sam w czasie spowiedzi próbował wymusić na Izie pewne zachowania.

Dla mnie to jest niedorzeczne. Ksiądz mi doradza, a sam nie ma żony. Skąd niby ma wiedzieć, jak to robić, jeśli nigdy nie doświadczył tego, co znaczy złość na dziecko i niemoc? Skąd on może wiedzieć, jak zakopać topór między małżonkami, jeśli nie miał nigdy żony? I wiecie co? Dlatego ludzie nie traktują Kościoła poważnie, bo nie ma tam niestety autorytetu...

*zdjęcie ma charakter poglądowy
**imiona zostały zmienione

Reklama
Reklama