Każda kobieta inaczej znosi menstruacje. Dla tych, które mają więcej szczęścia, kończy się na uczuciu dyskomfortu, ale dla sporej części kobiet okres oznacza ogromny ból. Stąd w niektórych krajach funkcjonuje instytucja tak zwanego urlopu macierzyńskiego. Czy powinna zostać wprowadzona również w Polsce?
75% Polek narzeka na dolegliwości związane z miesiączką
Okres to nie choroba, jednak to nie znaczy, że przebiega zupełnie bezboleśnie. Według badań z tego roku, aż 75% kobiet skarży się na różne dolegliwości związane z miesiączką. Z kolei aż 20% przechodzi go tak ciężko, że ból określa, jako nie do zniesienia. Tymczasem te dolegliwości są często bagatelizowane przez pracodawców. Nie pomagają nawet słowa lekarzy, którzy mówią, że ból powodowany przez skurcze związane z menstruacją może być porównywalny do zawału serca.
Na szczęście to podejście powoli się zmienia. W ciągu ostatnich kilku lat urlop menstruacyjny zyskał wielu zwolenników. Wprowadzają go największe firmy na całym świecie. W zależności od pracodawcy kobiety mogą wziąć jeden lub dwa dni wolne płatnego wolnego. Takie rozwiązanie funkcjonuje między innymi w Japonii i to już od 1947 roku.
Urlop menstruacyjny powinien funkcjonować w Polsce?
Na takie rozwiązanie zdecydowała się już jedna z polskich firm. W marcu marka odzieżowa Plny Lala wprowadziła jeden dzień płatnego urlopu menstruacyjnego w miesiącu. W związku z tym pojawiło się pytanie, czy takie rozwiązanie powinno zostać wprowadzone do polskiego prawa pracy.
Niestety sprawa nie jest taka oczywista. Z jednej strony taki urlop z pewnością ułatwiłby funkcjonowanie wielu pracującym kobietom. Z drugiej nasuwa się kwestia, czy to nie sprawiłoby, że pracodawcy będą unikać zatrudniania kobiet właśnie ze względu na ich prawo do dodatkowego dnia wolnego w miesiącu.
Myślicie, że urlop menstruacyjny to dobry pomysł?
Czy kobiety powinny mieć dni wolne w trakcie miesiączki?
Zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki