Wiola chciała sprzedać wózek. Jedna matka napisała: "Bogaci nie powinni sprzedawać tylko oddawać za darmo"

Wózek za 120 złotych, ale i tak za drogo?

Pani Wiola wstawiła na jeden z portali sprzedażowych wózek dziecięcy dobrej marki. Nie liczyła nawet na to, że zwróci się koszt jego zakupu. Chciała po prostu, aby nie leżał u niej w garażu tylko przydał się komuś innemu. Wyczyściła go, zrobiła zdjęcie i dodała na stronę. Dużo osób o niego pytało, ale tylko rozmowa z jedną z matek zapadła jej w pamięci.

"Bogaci nie powinni sprzedawać tylko oddawać za darmo"

Jedna z rozmów zaczęła się całkiem normalnie. Kobieta zapytała, czy wózek jest nadal dostępny. Chciała poznać dokładne wymiary i w końcu zapytała o dostawę. Gdy pani Wiola jej odpowiedziała, zaczęła się dość niemiła rozmowa.

Jestem w szoku, że ludzie mają taki tupet. Jak można w ogóle napisać do kogokolwiek coś takiego i liczyć, że ten pomysł okaże się trafiony w samo sedno?! Nie dość, że wózek sprzedawałam za naprawdę nisko ceną, to kobieta domagała się jeszcze tego, żebym jej go przywiozła, a najlepiej dała za darmo. Co się dzieje z tymi ludźmi?!

archiwum prywatne

Spotkaliście się z podobnymi sytuacjami? Dajcie znać w komentarzach. My nie możemy aż uwierzyć!

*imiona zostały zmienione