Do tragicznego zdarzenia doszło w Warszawie. Popularne ostatnimi czasy elektryczne hulajnogi doprowadziły do śmierci kobiety. Jak doszło do tego nieszczęśliwego wypadku? Pod koniec czerwca na ulicy Mokotowskiej mężczyzna i kobieta jechali razem na hulajnodze. 23-latka stała z przodu, a jej towarzysz za nią. W jednej chwili pojazd się przewrócił.
Hulajnoga w centrum Warszawy i tragedia
Jak podaje stołeczna policja, 23-latce nie udało się zapanować nad hulajnogą i doszło do wypadku. Pojazd przewrócił się, a razem z nim kobieta i jej 26-letni partner. 23-latka doznała ciężkich obrażeń i trafiła do szpitala. Jej stan był bardzo poważny. Niestety po kilku tygodniach starań lekarzy, nie udało się uratować kobiety. Tę informację przekazał mediom nadkom. Robert Szumiata.
Jak doszło do tragedii?
Śledczy zbadali sprawę. Niestety nie udało się zarejestrować samego momentu wypadku. Wiadomo jednak, że 26-latka miała 2 promile alkoholu oraz była pod wpływem narkotyków. 26-latek także był pijany, miał promil alkoholu we krwi. Mężczyzna został tymczasowy aresztowany.