Złodziej wtargnął do sklepu. Pani Zofia dała mu popalić! Nie spodziewał się takiej ekspedientki!

Złodziej wtargnął do sklepu. Pani Zofia dała mu popalić! Nie spodziewał się takiej ekspedientki!

Złodziej wtargnął do sklepu. Pani Zofia dała mu popalić! Nie spodziewał się takiej ekspedientki!

https://youtu.be/Qy_QSlq7Reo

Takiej odwagi pani Zofii może pozazdrościć niejeden mężczyzna! Kto by pomyślał, że 66-latka znajdzie w sobie tyle siły, aby postawić się bandycie, który pojawił się w sklepie spożywczym w Pinczynie, w którym kobieta pracuje?

Reklama

Walentynkowy wieczór

W sklepie mężczyzna pojawił się nagle. W dłoni trzymał wymierzony w kobietę pistolet - najprawdopodobniej była to atrapa. Pani Zofia nie miała jednak pojęcia, czy broń, która jest w nią wymierzana, za chwilę nie wystrzeli. Zebrała w sobie wszystkie pokłady siły i postanowiła się bronić. Jak? Przy użyciu mopa! Najpierw uzbrojony napastnik krzyknął do pani Zofii: "Dawaj siano!".

Odważna i waleczna!

Pani Zofia przypuszcza, że złodziej to jeden z jej byłych pracowników, ponieważ dokładnie wiedział, gdzie w sklepie znajduje się utarg z danego dnia. W rozmowie z Super Expressem powiedziała:

Zdenerwowałam się. Nie będzie mi tu nikt sklepu okradał! Do czego to podobne? Wzięłam tego mopa i zaczęłam go bić. Dostał mokrymi frędzlami po łbie, ale dalej próbował dostać się do kasetki. Jakby wiedział, gdzie jest szuflada z pieniędzmi, próbował do niej sięgnąć, więc ja tłukłam go tym mopem dalej, aż uciekł. Bałam się, ale zadziałał impuls. Zawsze byłam odważna. Myślę, że to ktoś miejscowy. Był za dobrze zorientowany. Oby tylko nie wpadł w ręce moich synów

Na nagraniu widać, że pani Zofia nie miała zamiaru nawet na chwilę odpuścić. Co za kobieta!

Reklama
Reklama