Élisabeth Revol zamieściła list pożegnalny do Tomasza Mackiewicza. "Nie wiem nadal, jak to się stało..."

Élisabeth Revol zamieściła list pożegnalny do Tomasza Mackiewicza. "Nie wiem nadal, jak to się stało..."

Élisabeth Revol zamieściła list pożegnalny do Tomasza Mackiewicza. "Nie wiem nadal, jak to się stało..."

www.facebook.com/czapkins

Dziś mijają dwa lata od tragedii, która wydarzyła się na Nanga Parbat. Polski himalaista, Tomasz Mackiewicz i jego przyjaciółka, Élisabeth Revol próbowali zdobyć szczyt. W czasie wspinaczki doszło jednak do ogromnej tragedii, w czasie której życie stracił Polak. Nanga Parbat ma 8216 m.n.p.m - ten szczyt był marzeniem Tomasza. Osiem razy próbował na niego wejść. Zginął, realizując swoje największe marzenie...

Reklama

Zdobyli szczyt?

Z tego, co mówiła francuska wspinaczka, oboje zdobyli Nanga Parbat. Zaczęli schodzić po 25 stycznia, gdy w jednej chwili doszło do tragedii. Tomasza dosięgnęła choroba wysokogórska. Eli (jak mówił na nią Tomasz) próbowała pomóc przyjacielowi, który już niemalże stracił wzrok. Razem zeszli do 7200 metra. Dalej kobieta nie miała już siły pomagać Mackiewiczowi. Ustalili, że sama spróbuje zejść i wezwie pomoc. Zostawiła go osłoniętego w jamie i sama zeszła tylko na wysokość ok. 6700 m. Tam czekała na pomoc.

Dramatyczna walka o życie

Adam Bielecki i Denis Urubko pojawili się na miejscu, ratując tylko samą Eli. Warunki były tak złe, że nie mogli ryzykować swojego życia, aby dostać się do Tomasza. To był cud, że Revol przeżyła - mimo odmrożeń i braku baterii w telefonie stacjonarnym. Po akcji ratunkowej pojawił się oficjalny raport, po którym podjęto decyzję o odstąpieniu od próby dotarcia do Tomasza:

Elizabeth Revol ma odmrożone ręce i lewą stopę. Stan Tomasza jest bardzo ciężki: ma odmrożone ręce, nogi, twarz, jest niezorientowany w czasie i przestrzeni, nie było z nim już żadnego kontaktu, ślepota śnieżna, brak możliwości samodzielnego przemieszczania się

Dziś mijają dokładnie dwa lata od tragedii

Ocalała Revol cały czas wspomina to, co wydarzyło się pod koniec stycznia 2018 roku. W książce, którą napisała, dzieli się swoimi przeżyciami i emocjami. Nie brakuje wzruszających słów o Tomaszu.

Cały czas myślę o Tomku. O tym jak żył, o jego filozofii, sztuce życia, o jego miłości do Nangi. Tomek, dziś piszę do Ciebie pożegnalny list, choć wolę go nie kończyć słowami „do widzenia". Wciąż nie jestem na to gotowa"

Pamięć o Twoim uśmiechu będzie mi zawsze towarzyszyć, a blask Twoich oczy rozjaśnia moje życie [...] Byłeś wielkim człowiekiem, pomnikiem, mitem. Dawałeś innym energię, zapał, marzenia i życiową siłę.

Nie wiem nadal, jak to się stało, dlaczego musieliśmy się pożegnać. Wiem tylko, że boli mnie Twoja nieobecność, że zalewają mnie fale uczuć [...] Wtedy wiedzieliśmy, że nie mamy prawa do błędu. Ale niezależnie od naszych wspólnych wypraw, spotkanie z Tobą było dla mnie czymś wyjątkowym i niezapomnianym. Na zawsze zachowa dla mnie słodko-gorzki smak wolności. Dziękuję Ci Tomku, że byłeś tym, kim byłeś

Zobacz też:

Margaret wzięła nietypowy ŚLUB! Jej kreacja zakrywała nawet twarz. Wyciekły prywatne zdjęcia!

Kolejna WPADKA w "DDTVN". Prowadzący WYŚMIALI to, jak wygląda najprzystojniejszy mężczyzna na świecie

Sylwia Przybysz 2 tygodnie po porodzie pokazała swoją figurę! Wow, to aż niewiarygodne!

To nie był pierwszy raz, gdy Élisabeth Revol i Tomasz Mackiewicz wyruszyli zdobywać szczyty. Ufali sobie i mogli na siebie liczyć.
Reklama
Reklama