Plan był prawie doskonały i uczestniczyły w nim co najmniej trzy osoby: Clarisa Figueroa, Desiree Figueroa i Piotr Bobak, o którym możemy się spodziewać, że jest polskiego pochodzenia. Clarisa i Piotr już od jakiegoś czasu chwalili się, że zostaną rodzicami. Nie wyjawili tylko, w jaki potworny sposób!
Marlen Lopez (albo Marlen Ochoa-Uriostegui) miała 19 lat, była szczęśliwą żoną i mamą. W maju miała urodzić drugiego synka i właśnie kompletowała dla niego wyprawkę. To tak namierzyła ją Clarisa. 23 kwietnia Marlen zaginęła.
Tego samego dnia Clarisa wezwała pogotowie. Twierdziła, że urodziła synka w domu, lecz coś poszło nie tak i chłopiec nie oddycha. Dziecko trafiło do szpitala na oddział intensywnej opieki medycznej. Jego stan był bardzo zły. Już teraz wiadomo, że z powodu okoliczności, w jakich przyszedł na świat, nigdy nie będzie w pełni zdrowy.
Te okoliczności były wręcz potworne: Marlen najpierw uduszono, a potem wycięto jej dziecko z macicy. Prawdopodobnie zrobiły to Clarisa z dorosłą córką. Później Clarisa zorganizowała zbiórkę na pomoc dla ciężko chorego chłopca, którego przedstawiała jako swojego rodzonego synka...
Nie wiadomo dokładnie, kto dostarczył wskazówki, że coś jest nie tak. Tak czy inaczej sprawą zainteresowała się policja, a dziecku wykonano testy DNA. Wtedy stało się jasne, że chory chłopiec nie jest synem Clarisy. Tymczasem na jej posesji w kuble na śmieci znaleziono strasznie okaleczone zwłoki Marlen.
Ta sprawa wstrząsnęła Ameryką. Clarisa z Desiree odpowiedzą za szczególnie okrutne morderstwo i kradzież dziecka oraz narażenie go na niepełnosprawność. Piotr odpowie za współudział. Zobaczcie bohaterów tego dramatu. Kto by się spodziewał, że te miłe rodzinne zdjęcia ukrywają straszną prawdę?
