Naomi Kisted często lata samolotami i nic w tym dziwnego: 40-letnia Angielka z Essex jest blogerką podróżniczą. Do tego Naomi jest jeszcze mamą dziewięcioletniej Fleur i trzyletniego Ricco. I czasami zabiera dzieci do dalekich krajów, jednak nie zapewnia im tych samych co sobie standardów!
W wywiadzie dla "Sun Fabulous" Naomi otwarcie przyznała, że choć sama najchętniej wybiera pierwszą klasę, to męża z dziećmi odsyła do klasy ekonomicznej. I wcale się tego nie wstydzi.
Nie czuję się winna - podała. - Zawsze byłam pracującą mamą i zapewniałam dzieciom możliwości, o jakich inne mogłyby tylko marzyć. Jestem bez przerwy dla nich, gotowa obdarować je miłością.
Miłość miłością, ale za bilety w pierwszej klasie dla dzieci Naomi nie zamierza płacić.
Dlaczego?
Bo są za małe, by to docenić - mówi blogerkach o swoich dzieciach.
Przekonuje Was ten argument?