Gulczas i Klaudiusz krytykują uczestników nowego "Big Brothera". OSTRO o Danielu: "OŚMIESZYŁ SIĘ"

Gulczas i Klaudiusz krytykują uczestników nowego "Big Brothera". OSTRO o Danielu: "OŚMIESZYŁ SIĘ"

Weterani "Big Brothera" Piotr Gulczyński i Klaudiusz Sevković wpadli do "Dzień Dobry TVN" porozmawiać o nowej edycji reality show. Gulczas bezlitośnie ocenił postawę góralskiego "fightera" Daniela, który wczoraj zdecydował się opuścić program. Starzy wyjadacze podśmiewali się z luksusów, w jakich mieszkają obecni uczestnicy "Big Brothera".

Reklama

Piotr "Gulczas" Gulczyński i Klaudiusz Sevković byli największymi gwiazdami pierwszej edycji "Big Brothera". Widzowie polubili ich za autentyczność i poczucie humoru, czyli za cechy, których zdaniem starych gwiazd brakuje uczestnikom najnowszej edycji. Gulczas i Klaudiusz opowiedzieli o swoich wrażeniach po pierwszych odcinkach nowego "Big Brothera". Zaczęli dość ostro, bo od krytyki twardziela z Suchej Beskidzkiej, Daniela Barłoga, który zdecydował się opuścić program.

Dla mnie to jest śmieszne, facet który nazywa się fighterem, a przed programem zatrzasnął się w solarium... (śmiech). Jeśli prawdziwy facet decyduje się wziąć udział w takim programie, to nie może po trzech dniach rezygnować. Moim zdaniem ośmieszył się - powiedział o Danielu Gulczas.

Klaudiusz, któremu na kanapie DDTVN towarzyszyła urocza córka Vanessa, zażartował, że Daniel wyszedł, bo dowiedział się o wysokości nagrody. Przypomnijmy, że w pierwszej edycji uczestnicy walczyli o pół miliona złotych, w obecnej jest to "skromne" 100 tysięcy zł. Gwiazdor "Big Brothera" porównał także warunki panujące w domu Wielkiego Brata kiedyś i dziś. Stwierdził, że obecnie ekipa ma do dyspozycji prawdzie połacie, basen i ogród, a w pierwszej edycji uczestnicy mieszkali w klitce z zapleczem wielkości więziennego spacerniaka. Mimo to, udało im się wytrwać 90 dni. Sevković sugerował, że uczestnicy mogą się wykruszać, bo brakuje im dostępu do smartfonów i internetu. Kiedyś tego nie było, więc nie było za czym tęsknić - stwierdził. Ale chyba między wierszami próbował powiedzieć, że obecnie uczestnicy mają po prostu słabe charaktery.

Gulczas i Klaudiusz kręcą nosem na smętną atmosferę w domu Wielkiego Brata. Ich zdaniem uczestnicy niczym się nie wyróżniają i nie potrafią stworzyć wesołej atmosfery.

Daję im jeszcze tydzień. Przez pierwszy szczerze mówiąc nie obejrzałem nic ciekawego oprócz narzekającego Daniela  - skomentował Gulczas.

Oni wszyscy są tacy sami - ocenili weterani "Big Brothera".

Brakuje mi tam radości. Ludzie zaczynają się już sobą nudzić. Pamiętam, że my przez pięć pierwszych dni w ogóle nie spaliśmy bo mieliśmy w sobie tyle adrenaliny. Cały czas coś się działo i było wesoło - powiedział Klaudiusz.

Uczestnicy dyskusji zgodzili z Marcinem Mellerem, że uczestnicy nowego "Big Brothera" po prostu powinni wyluzować. Zdaniem Gulczasa - także w momentach intymnych.

Źle, że się mało śmieją. Widzowie oczekują jednak pozytywnych emocji - powiedział Gulczyński. - Co tam dla dorosłych jest, przebierają się pod kołdrą, kąpią się w strojach, u nas wszyscy na golasa żyli. Wyciągnęliśmy drzwi i nie było zamykania - mówił.

Niestety panowie mają podobne odczucia jak widzowie, a nawet sami uczestnicy programu (!): jest nudno. Nowa edycja na razie zbiera samą krytykę, a widzowie z rozrzewnieniem wspominają pierwszą edycję z Gulczasem, Klaudiuszem, Manuelą, Alicją Walczak i Januszem Dzięciołem. Przypomnijcie sobie najsłynniejszych uczestników reality show oraz najzabawniejsze momenty!

Monika Sewioło w Big Brotherze
Źródło: Youtube.com
Reklama
Reklama