Namawiała swojego nastoletniego chłopaka by popełnił samobójstwo... Słuchała przez telefon jak umiera. Sąd ogłosił sprawiedliwy wyrok?

Namawiała swojego nastoletniego chłopaka by popełnił samobójstwo... Słuchała przez telefon jak umiera. Sąd ogłosił sprawiedliwy wyrok?

Kilka dni temu zapadł wyrok Michelle Carter, która w 2014 roku namówiła swojego chłopaka Conrada Roy'a do popełnienia samobójstwa. Proces trwał ponad rok.

Reklama

Para nastolatków, Michelle i Conrad poznali się na Florydzie. Każde z nich pochodziło z różnych miast, dlatego gdy wakacje dobiegły końca, utrzymywali kontakt głównie telefoniczny i poprzez komunikatory internetowe.

Parę oprócz sympatii, łączyła również depresja z którą oboje się zmagali. Jak później wyszło na jaw, chłopak miał za sobą wiele nieudanych prób samobójczych... W roku 2014 doszło do tragedii. Michelle namówiła swojego chłopaka, by ten popełnił samobójstwo. Twierdziła, że odebranie sobie życia pozwoli chłopakowi uwolnić się od cierpienia. Przez blisko dwa tygodnie wysyłała ukochanemu mnóstwo wiadomości tekstowych w których zachęcała do targnięcia na swoje życie. Jedna z jej wiadomości brzmiała:

Ciągle to odkładasz i mówisz, że to zrobisz, ale nigdy nie robisz. Zawsze tak będzie, jeżeli nie weźmiesz się za to.

Michelle Carter miała wtedy 17 lat... Do tragedii doszło 12 lipca 2014 roku, gdy Conrad zmarł poprzez zatrucie się tlenkiem węgla w ciężarówce zaparkowanej przed jednym ze sklepów w Fairhaven. Okazuje się, że przed śmiercią, chłopak skontaktował się z dziewczyną, jednak ta zamiast zawiadomić kogokolwiek o pomoc, słuchała jak nastolatek umiera. Mówiła:

Myślałam, że chcesz to zrobić. To jest właściwy moment, jesteś gotowy. Zrób to, kochanie. W niebie będziesz szczęśliwy. Koniec z bólem. To normalne, że się boisz. W końcu zaraz masz umrzeć.

Proces w którym została oskarżona dziewczyna, trwał ponad rok. W poniedziałek 22-letnia już dziewczyna została skazana na 15 miesięcy pozbawienia wolności. Sąd skazał ją za nieumyślne spowodowanie śmierci.

Reklama
Reklama