Małżeństwo żyło wspólnie przez 70 lat. Odeszło samotnie, trzymając się za ręce...

Małżeństwo żyło wspólnie przez 70 lat. Odeszło samotnie, trzymając się za ręce...

Poznając bliżej wzruszającą historię rodziców dziennikarki, Amandy Platell, aż trudno nie uronić łzy. Czy taka miłość się jeszcze zdarza?

Reklama

Amandzie niestety nie było dane pożegnać się ze swoimi rodzicami, których już nie ma na tym świecie. Dlatego w hołdzie dla ich pamięci, zdecydowała się napisać o nich artykuł, przybliżający ich wzruszającą historię miłości.

Francis i Norma poznali się jako nastolatkowie. To była miłość od pierwszego wejrzenia. Zdecydowali się na ślub, gdy on miał 22 lata, a ona 20. Związek Australijczyków było wspierającym się wzajemnie i kochającym się małżeństwem nieprzerwanie przez 70 lat. Wspólnie doczekali się dwójki dzieci. W Daily Mail możemy przeczytać poruszające słowa ich córki:

W końcowych latach życia przebywali w ośrodku spokojnej starości. Tata miał wylew i nie był już w stanie samodzielnie opiekować się mamą, która chorowała na Alzheimera. W ośrodku spędzali razem każdą chwilę. Moja mama zasypiała na ramieniu ojca. Kiedy do nich dzwoniłam, zawsze trzymał słuchawkę przy jej uchu. Nie było ważne, że nie mogła mi odpowiedzieć.

Tuż przed Bożym Narodzeniem zdarzył się okropny wypadek. Wówczas 93-letni Francis złamał nogę. To bardzo poważny uraz dla osób w tak dojrzałym wieku, który wiąże się z wieloma powikłaniami. Mężczyzna walczył z infekcją i z dnia na dzień tracił siły. Jego żona pomimo także złego stanu zdrowia robiła to samo co jej mąż - jeśli ten odmawiał jedzenia, ona również nie jadła.

6 stycznia wydarzyło się najgorsze... Do pokoju małżeństwa zajrzała pielęgniarka. Norma jak i Francis spali na przysuniętych do siebie łóżkach, spali. Jednak ich oddechy stawały się coraz płytsze. Gdy kobieta wróciła po chwili, para już nie żyła. Odeszli wspólnie, trzymając się za ręce...

To była wielka miłość. Oni nie potrafili bez siebie żyć.

Przykro mi, że nie było mnie koło nich, kiedy odchodzili. Otuchy dodaje mi świadomość, że mieli spokojną śmierć i odeszli razem, czyli tak jak chcieli.

Amanda Platell z rodzicami...
Reklama
Reklama