Zorganizowała huczny pogrzeb, którego koszt wyniósł 19 tysięcy złotych dla... To Was zaskoczy!

Zorganizowała huczny pogrzeb, którego koszt wyniósł 19 tysięcy złotych dla... To Was zaskoczy!

Utrata ukochanego przyjaciela dla wielu jest bardzo przykrym i przygnębiającym doświadczeniem. Zwłaszcza, gdy spędziliśmy z nim kilkanaście wspólnych lat.

Reklama

Z tym przykrym doświadczeniem musiała zmierzyć się Sasha Smajic, która zdecydowała się pożegnać swojego przyjaciela z honorami ku jego pamięci i w podzięce za przeżyte wspólnie lata...

Kobieta zorganizowała dla niego pogrzeb na którym można było podziwiać wiązankę z kwiatów ułożoną w imię przyjaciela oraz wiązankę- przeznaczyła na ten cel 3 tysiące złotych. Oprócz tego, podczas ceremonii wypuszczono w powietrze białe gołębie (koszt około 1,1 tysiąca złotych), a na sam pochówek i pogrzeb Sasha wydała ponad 14 tysięcy złotych. Również trumna była wyjątkowa - biała trumna z napisem “I love you to the Moon and back”. Ostatnią drogę jej przyjaciel został przewieziony luksusową, czarną limuzyną, a za nią ciągnął się karawan żałobny z białymi końmi.

Kosztowna ceremonia pogrzebowa odbyła się w londyńskiej dzielnicy Acton, gdzie Sasha pożegnała swojego największego przyjaciela, który był... psem. Bulterier wabił się Captain, czyli Kapitan. Ukochany pupil 37-latki odszedł na stole operacyjnym, gdzie doznał zatrzymania akcji serca.

W rozmowie z mediami tak tłumaczyła zorganizowaną przez siebie ceremonię:

Captain zasługiwał na specjalne pożegnanie. Dla niektórych ludzi był tylko psem, ale dla mnie był dzieckiem - był, i zawsze będzie dla mnie wszystkim. Nie sądzę, że powinniśmy robić różnicy między zwierzętami a ludźmi. Jeśli decydujesz się mieć pupila, to tak jakbyś decydował się na dziecko. Zwierzęta powinny zasługiwać na taki sam szacunek co ludzie. Chciałam, żeby wszystko było białe, bo Captain był aniołem. Dlatego zażyczyłam sobie, żeby wszystkie kwiaty były białe, włącznie z jego podobizną.

Co myślicie o takim sposobie żegnania ukochanego pupila?

Reklama
Reklama