Rozpacz medalistki olimpijskiej: "Nie wiem czy moja głowa wytrzyma to upokorzenie (...) Ale ja też mam prawo prosić o pomoc"

Rozpacz medalistki olimpijskiej: "Nie wiem czy moja głowa wytrzyma to upokorzenie (...) Ale ja też mam prawo prosić o pomoc"

Któż z nas nie pamięta Agaty Wróbel, naszej najbardziej utytułowanej polskiej sztangistki. W ostatnich dniach Agata ogłosiła, że ma poważne kłopoty zdrowotne, a nie stać jej na leczenie...

Reklama

Na stronie zrzutka.pl możemy przeczytaj rozpaczliwy apel medalistki:

Kiedy odnosiłam sukcesy, starałam się pomagać ludziom wokół mnie. (...) Teraz znajduję się w sytuacji, w której mam na sobie stres związany z wieloma zobowiązaniami finansowymi przez naiwność, dobre serce, a także z powodu wielu innych rzeczy, które wydarzyły się w moim życiu. Nagła śmierć mojej mamy w 2016 r. Jest czymś, czego wciąż nie mogę zaakceptować. Choruję na cukrzycę i mam neuropatię cukrzycową, która powoduje ciągły ból w moich rękach i stopach. Muszę codziennie przyjmować silne środki przeciwbólowe. Koszty tych leków są kolejnym obciążeniem. Głęboka depresja, lęki i napady paniki towarzyszą mi codziennie. Szukam pomocy. (...) Nie wiem czy moja głowa wytrzyma to upokorzenie, ale kilku przyjaciół, którzy chcieli mi pomoc jak tylko mogli (a ja nie potrafiłam przyjąć pomocy), powiedzieli że ja też mam prawo o nią prosić.

Co prawda sportowcy, którzy są medalistami olimpijskimi, przysługuje tzw. emerytura olimpijska. Okazuje się, że świadczenia pieniężne, które wypłaca Ministerstwo Sportu i Turystyki, które wynosi 2623,38 złotych (miesięcznie).

Jeżeli tylko Pani Agata Wróbel zechce to bardzo chętnie jako „zagospodarujemy Ją zawodowo” w obszarze sportu. Czekam na kontakt.

Źródło: MW MEDIA Agata Wróbel
Reklama
Reklama