Internauci nazywają jej dziecko potworem! Nie mogą zrozumieć, dlaczego nie zdecydowała się na ABORCJĘ

Internauci nazywają jej dziecko potworem! Nie mogą zrozumieć, dlaczego nie zdecydowała się na ABORCJĘ

Każda przyszła mama, będąc w ciąży marzy, by jej dziecko urodziło się zdrowe... Jednak Racheli i Naffi musieli zmierzyć się z nową sytuacją. I nie były to tylko wady rozwojowe z którymi urodziła się ich córka.

Reklama

Para starała się o ukochane dziecko 2 lata, dlatego, gdy dowiedzieli się, że w końcu się udało, byli niesamowicie szczęśliwi. Niestety, sielanka nie trwała długo, ponieważ w 7. miesiącu ciąży para usłyszała od specjalistów, że ich nienarodzone dziecko nie rozwija się prawidłowo - ma szereg rzadkich wad wrodzonych, które wpływały m.in. na deformację czaszki i kręgosłupa. Specjaliści byli pewni, że jeśli dziecko przyjdzie na świat żywe, to jego chwile będą policzone.

Tak wspomina tamte chwile Racheli:

Nie wiedzieli, co dokładnie jej jest, ale diagnoza była straszna. Usłyszeliśmy, że z takim dzieckiem nasze życie stanie się nie do zniesienia. Według nas Bóg jest stwórcą i nie popełnia błędów. Będziemy opiekować się prezentem, jaki nam ofiarował. Jesteśmy zdania, że aborcja na tak późnym etapie to morderstwo. Nasza córka nie była płodem, ale dzieckiem. Nie mieliśmy prawa odbierać jej życia.

Mała dziewczynka, która dostała na imię Batya przyszła na świat niewidoma, głucha i niezdolna do samodzielnego oddychania – oddycha dzięki specjalistycznej aparaturze. Wymaga całodobowej opieki.

Rodzice maleństwa bardzo mocno kochają swoją córeczkę i chętnie dzielą się zdjęciami małej na portalach społecznościowych. Jednak przeglądając komentarze, możemy znaleźć w pośród nich mnóstwo negatywnych, a wręcz krzywdzących...

Nie wiem, jakim cudem ta kreatura jeszcze żyje.

Wygląda jak potwór.

To chory płód, a nie dziecko. Przypomina mi meduzę. Dziwię się, że nie usunęliście tej maszkary.

Reklama
Reklama