W 1971 roku Adrian Pearce z Kanady otrzymał prezent gwiazdkowy od swojej ówczesnej dziewczyny z którą się spotykał. Jednak zamiast cieszyć się magią świąt...
Vicki, dziewczyna Adriana, wręczając mu prezent, zerwała z nim. Zdruzgotany chłopak przyjął prezent i wrócił do domu, obiecując sobie, że nigdy go nie otworzy...
Długo wracałem do domu, byłem zdenerwowany i smutny, jak to po zerwaniu. Położyłem prezent pod choinką. W wigilię moja rodzina rozpakowywała swoje prezenty jeden po drugim. Został tylko jeden prezent, ten od Vicki. Powiedziałem, że nigdy go nie otworzę.
Od tego momentu prezent miał swoje stałe miejsce co roku pod choinką, jednak nigdy nie został rozpakowany... Działo się tak przez blisko 50 lat, aż do momentu, gdy Janet (żona Adriana) nie powiedziała "Dość". Sprawą zainteresowały się również kanadyjskie media.
I tak oto, pewnego dnia Vicki i Adrian znów się spotkali. Podekscytowani, postanowili wspólnie rozpakować prezent sprzed lat. Co ciekawe, kobieta zupełnie nie pamiętała co podarowała chłopakowi sprzed lat.
Prezentem okazała się być książeczka o miłości! Na jej widok Vicki krzyknęła: „O nie! Nie mogłam mu tego dać!”.
Byłam zdumiona, że można tak długo chować urazę i pamiętać o mnie przez te wszystkie lata. Albo być w stanie tak długo oprzeć się pokusie i nie rozpakować prezentu.