Kirstie Young niewiele pamięta z tamtego feralnego zdarzenia. Nie wiadomo, dlaczego jeden z fajerwerków zamiast wystrzelić w górę, poleciał w bok, uderzając kobietę prosto w twarz. Z następstwami tego wypadku będzie musiała się zmagać do końca swoich dni...
Eksplozja dosłownie rozerwała jej pół twarzy, doprowadzając do krwawienia w obrębie mózgu. Przez 41 dni ta 38-letnia dziś Amerykanka walczyła o życie. Teraz walczy o sprawność oraz o to, by zaakceptować nową siebie.
W szpitalu błagała, by pozasłaniano wszystkie lustra.
Od tamtej pory przeszła ponad 30 operacji. Marzy, by pewnego dnia mieć szklane oko.
Zobaczcie, jak wygląda dzisiaj. I uważajcie z fajerwerkami!