Matce nowonarodzonego dziecka zakazano się z nim pożegnać... Wtedy stało się coś nie do uwierzenia!

Matce nowonarodzonego dziecka zakazano się z nim pożegnać... Wtedy stało się coś nie do uwierzenia!

Marzeniem każdego przyszłego rodzica jest by ich dziecko urodziło się zdrowe... Niestety, Kaleb Crook od chwili przyjścia na świat nie miał dużych szans na przeżycie. Rodzice malucha z przerażeniem patrzyli jak ich dziecko walczy o każdą minutę życia...

Reklama

Becki, mama małego chłopca jest z zawodu położną i uparcie twierdziła, że sama będzie kontrolować swoją ciążę. Lekarze nie mieli nic przeciwko. Jednak w trakcie porodu doszło do komplikacji... Według lekarzy Kaleb miał mieć nieodwracalne uszkodzenie mózgu. Specjaliści poradzili rodzicom, by nie robili sobie dużych nadziei, bo maluch prawdopodobnie niedługo umrze... Beck i Phil byli zdruzgotani, a z drugiej strony mieli ogromną nadzieję, że wydarzy się cud... W rozmowie z prasą powiedzieli:

Nie chciałam nawet dopuszczać takiej myśli, że Kaleb odejdzie. On, mimo tego że miał tylko kilka dni, przeciwstawił się wszelkim przeciwnościom i walczył jak nikt.

Lekarze pomimo rozpaczy rodziców Kaleba, zdecydowali się odłączyć dziecko od aparatury podtrzymującej życie dziesięć dni od momentu przyjścia dziecka na świat. Wtedy stało się coś, czego nikt się nie spodziewał!

Mama małego Kaleba poczuła, jak maluch ściska ją za palec i kieruje oczka w jej stronę! Beck i Phil byli pewni, że ich synek to wojownik i nie podda się tak łatwo. Personel hospicjum nie mógł uwierzyć, że w tak małym ciałku tkwi ogromna chęć życia.

Nasz syn oddychał bez aparatury, a przecież lekarze powiedzieli nam, że będzie żył tylko przez kilka minut. Dał nam promyk nadziei i podtrzymuje go po dziś dzień, a przecież minęło już 15 miesięcy!

Zobaczcie zdjęcia Kaleba i jego najbliższych:

źródło: dailymail.co.uk

Reklama
Reklama