Anna i Lucy DeCinque z australijskiego Perth uwielbiają być takie same: te bardzo zżyte z sobą bliźniaczki nie dość, że są podobne, to jeszcze pragną tego samego. Do niedawna poprawiały urodę zgodnie z hasłem: "Im większe, tym lepsze". Zafundowały więc sobie takie same duże biusty i powiększone usta. Obie zawsze marzyły o tym, by ich cera była tak samo porcelanowa, a brwi w ten sam sposób wystylizowane. Na Instagramie mają jedno konto: AnneLucyDeCinque. Pod wieloma względami te dwie siostry są jak jedna osoba.
A najbardziej ekstremalne jest to, że mają od lat jednego chłopaka! Ben jest narzeczonym zarówno Anny, jak i Lucy. I obie zamierzają kiedyś wyjść za niego za mąż. Tylko czy australijskie prawo na to pozwoli?
Odkąd są tak sławne, siostry DeCinque w ogóle skarżą się na nieprzychylne wiatry. Ich duże usta wyśmiano, nazywając "rybimi", ludziom nie spodobał się też wizerunek "lalek Barbie". Siostry były z tego powodu na skraju samobójstwa. Ostatecznie podjęły kolejną trudną i drogą decyzję: zaczęły wszystko zmniejszać...
W sumie na operacje plastyczne wydały już prawie milion PLN: dobrze, że chociaż rachunek mogą wciąż dzielić na pół. Tylko w tym roku przeszły 14 zabiegów...
A co na to wszystko Ben, jedyny chłopak obu pań?
Pierwszy raz jestem z dwiema dziewczynami (naraz) i szczerze powiedziawszy jest mi trudno, bo nie jestem w stu procentach sprawiedliwy... Ale koledzy twierdzą, że chcieliby mieć taki problem jak ja.
Tak, Ben, wierzymy, że łatwo nie jest. Trzymaj się, chłopie!