Rodzina go pochowała i opłakiwała. Zmarły wrócił do ich domu dwa miesiące później. SZOKUJĄCA HISTORIA

Rodzina go pochowała i opłakiwała. Zmarły wrócił do ich domu dwa miesiące później. SZOKUJĄCA HISTORIA

Ta szokująca i przerażająca historia wydarzyła się naprawdę, chociaż wiemy, że trudno w to uwierzyć. Bo jak wyjaśnić sytuację, gdy w drzwiach domu pojawia się osoba, którą pochowaliśmy?

Reklama

Rodzina Aigaliego Supugaliewa mieszkająca w Kazachstanie wyprawiła swojemu członkowi rodziny pogrzeb, opłakując bliską im osobę. Jednak dwa miesiące później ich rozpacz i ogromny ból został zastąpiony szokiem i niedowierzaniem...

65-letni Aigali Supugaliew wraz z rodziną mieszkał w Kazachstanie, w miejscowości Tomarly. 9 lipca mężczyzna nagle zniknął. Zrozpaczona rodzina nie miała całkowicie pojęcia co stało się z ich najbliższym. Poszukiwania nie przynosiły skutku, dopóki w pobliżu domu mężczyzny nie odnaleziono zwłoki w zaawansowanym stadium rozkładu. Śledczy, którzy prowadzili akcję poszukiwawczą Aigaliego, zdecydowali się na badania DNA w celu ustalenia tożsamości.

Prawda okazała się niesamowicie bolesna dla bliskich. Testy wykazały, że na 99% było to ciało Aigaliego Supugaliewa. Zrozpaczona rodzina wraz z wydanym aktem zgonu, wyprawiła zmarłemu godny pogrzeb wciąż nie wiedząc jak umarł ich bliski.

Jednak po dwóch miesiącach wydarzyło się coś, czego z rodziny się nie spodziewał! Pewnego dnia w drzwiach domu zmarłego mężczyzny pojawił się Aigali. Rodzina była przerażona, co jest całkowicie zrozumiałe.

Gdy Aigali pojawił się żywy i zdrowy, moja córka – Saule, na widok zmarłego wujka zemdlała. Test DNA potwierdził, że ciało należy do mojego brata. Wierzyliśmy tym wynikom, dlatego go pochowaliśmy. Wydałem na to tyle pieniędzy. Ale nie o nie tu chodzi. Kogo pogrzebaliśmy? Może krewni szukają tej osoby. Zamierzamy pociągnąć do odpowiedzialności ekspertów, którzy przekazali nam taki wynik DNA

Wśród zagranicznych mediów, pojawiły się informacje, że do badań, które przeprowadzono wykorzystano fragment paznokci ofiary. Według eksperta, który wykonywał badanie, wyniki testu nie zawsze mogą być wiarygodne:

Nie można jednoznacznie stwierdzić, polegając jedynie na badaniach DNA, czy jest to ciało danej osoby. Nie zapominajmy o pozostałej 0,08%

Jak się okazało, mężczyzna nagle postanowił wyjechać z miasteczka za pracą nie informując o tym nikogo.

Reklama
Reklama