Piotr i Justyna Żyłowie ROZWODZĄ SIĘ! Skoczek żąda spłaty domu

Piotr i Justyna Żyłowie ROZWODZĄ SIĘ! Skoczek żąda spłaty domu

Walka Justyny Żyły o utrzymanie małżeństwa z Piotrem Żyłą, który odszedł do kochanki i przestał interesować się dziećmi, ostatecznie zakończyła się niepowodzeniem.

Reklama

Po serii emocjonalnych wpisów na Instagramie i rozbieranej sesji w "Playboyu", która miała unaocznić niewiernemu mężowi, co stracił, Justyna Żyła spotka się z mężem w sądzie. Jak podaje "Super Express", para zdecydowała się wziąć rozwód. Niestety rozstanie nie zapowiada się na szybkie i bezkonfliktowe. Tabloid podaje, że małżonkowie będą walczyć o podział majątku, a dokładniej o dom warty 1 mln złotych oraz działki położone w Wiśle-Kopydle, gdzie wraz z dziećmi mieszka Justyna Żyła. Małżonkowie nie mają bowiem rozdzielności majątkowej. Jak podaje "SE", żona sportowca będzie domagała się orzekania o jego winie. Skoczek z kolei żąda spłaty jego wkładu w nieruchomość.

Ona nie ma wyjścia. Piotr chce od Justyny, aby spłaciła mu jego wkład finansowy. Jednak nie ma na to pieniędzy - mówi "SE" znajomy pary.

Co prawda zaczęła ostatnio pracować jako sprzedawczyni i to bardziej praca dorywcza. Jedyne co mogłaby zrobić, to sprzedać nieruchomość i poszukać sobie innego mieszkania - zdradza informator.

Batalia sądowa może skończyć się dla Justyny niekorzystnym wyrokiem. Żona skoczka wkładała mnóstwo serca, by zbudować rodzinne gniazdko. Teraz jednak może wylądować z dziećmi na bruku.

To wszystko jest dla niej strasznie niesprawiedliwe. W końcu ziemię pod dom dała rodzina Justyny. Owszem on płacił, ale to ona miała na głowie nie tylko dzieci, ale i całą budowę. Od wjazdu pierwszej koparki była tam cały czas, nawet gotowała robotnikom. Zajęła się aranżacją ogrodu, to ona sadziła wszystkie kwiatki i drzewa. Więc też swój wkład miała. Ale prawo mówi jasno - skoro nie mieli rozdzielności majątkowej, wszystko mają wspólne i muszą się dzielić. Justyna nie da się jednak tak po prostu wyrzucić z domu - tłumaczy rozmówca "Super Expressu".

Źródło: www.instagram.com / @justynazyla
Reklama
Reklama