Żywy Ken kończy z operacjami! Już żałuje wycięcia żeber. Widzieliście jego CIAŁO po zabiegu?

Żywy Ken kończy z operacjami! Już żałuje wycięcia żeber. Widzieliście jego CIAŁO po zabiegu?

Rodrigo Alves przeszedł dziesiątki operacji i zabiegów medycyny estetycznej, by upodobnić się do Kena. Niejednokrotnie dla wyglądu ryzykował utratę zdrowia, a nawet życia, jednak nie cofnęło go to przed kolejnymi ingerencjami. Ostatnio Alves poddał się operacji wycięcia żeber, po której chwalił się, że mierzy w talii tylko 20 cali. Niestety chyba nie wszytko poszło po jego myśli. W rozmowie z serwisem Dailymail wyznał, że nie widzi korzyści płynących zabiegu. Po operacji odczuwa ból podczas jedzenia i picia, a lewa strona wciąż jest opuchnięta. W dodatku przytył, bo musiał ograniczyć ruch do minimum. Noszenie gorsetu miało mu pomóc wyszczuplić talię, ale i to nie przyniosło rezultatu.

Reklama

Efekt widoczny jest tylko gdy noszę gorset. Bez niego sylwetka wygląda właściwie tak jak wyglądała - żalił się Alves.

Widocznie Żywy Ken ma już dość ciągłych cierpień, bo na Instagramie ogłosił koniec z operacjami plastycznymi. Przy okazji pokazał swoje zdjęcie sprzed przemiany.

Nie pamiętam nawet, jak wyglądałem przed operacjami plastycznymi, ale kiedy natknąłem się na to zdjęcie zrobione 10 lat temu, uświadomiłem sobie, jak nieszczęśliwy byłem przez mój naturalny wygląd - wyznał Alves.

Zdaje sobie sprawę, że kilkukrotnie posunął się za daleko.

Żałuje kilku operacji - 10 razy robiłem nos, wypełniałem ramiona, co sprawiło, że leżałem sparaliżowany przez 4 tygodnie w szpitalu - napisał.

Na dzień dzisiejszy koniec z operacjami. Będę sobie robić jedynie zabiegi anti-age w celu utrzymania efektów poprzednich zabiegów.

Wpis jednak szybko zniknął z profilu... Wierzycie, że uda mu się wytrzymać w swoim postanowieniu?

Źródło: www.instagram.com / @rodrigoalvesuk
Reklama
Reklama