Fanów "Barw szczęścia" czeka przykra niespodzianka. Grana przez Mikołaja Krawczyka postać wkrótce popełni samobójstwo! Aktor stwierdził, że odejdzie z serialu, a takie zakończenie jego wątku świadczy tym, że jego postać już nigdy nie wróci. Krawczyk decyzję o odejściu podjął po swoim grudniowym ślubie z Sylwią Juszczak, zrobił więc po to, by spędzać więcej czasu z żoną! A przynajmniej tak podaje Fakt.pl.
Mikołaj co prawda nie planuje powiększać rodziny, ale pragnie spędzać z Sylwią więcej czasu na początku małżeństwa, bo uznał, że to wyjątkowy czas w ich życiu. A praca nie zając i nie ucieknie - mówi w Fakt.pl informator.
Żałujecie?